|
Prawa Człowieka"Niech inni nie będą dla nas obcy"
Celem programu "Niech inni nie będą dla nas obcy" jest trwałe zaszczepienie wśród społeczności naszego kraju, szczególnie młodzieży, akceptacji dla różnorodności kulturowej, przeciwdziałanie przemocy, ksenofobii. Klub Gaja od 1998 roku organizuje obchody "Europejskiego Tygodnia Przeciwko Rasizmowi". W 2001 roku zorganizowaliśmy największy w kraju i jeden z większych w Europie cykl imprez. W "Raporcie" organizacji UNITED z Amsterdamu, koordynatora "Europejskiego Tygodnia..." relacja z naszych imprez zajęła znaczące miejsce, w tym zdjęcie na okładce. W lokalnych i regionalnych mediach pojawiło się kilkadziesiąt informacji i reportaży.
Co Ty możesz zrobić?
Poniżej przedstawiamy propozycje, które każdy z was może wykorzystać. - Zorganizuj akcję zbierania podpisów pod naszymi petycjami: w swojej szkole, na ulicy, w zaprzyjaźnionym sklepie, na uczelni itd. Aktualne wzory petycji możesz otrzymać pocztą lub wydrukować z naszej strony internetowej.
- Zostań menadżerem Klubu Gaja. Zorganizuj w swoim mieście (np.:w szkole lub w Domu Kultury) naszą wystawę, prelekcję, warsztat, prezentację naszego spektaklu. Prosimy Cię o zainteresowanie naszymi kampaniami i programami Twoich znajomych, zaprzyjaźnione firmy, szkoły itd. Możesz wybierać w prezentowanych przez nas propozycjach, dostosowując je do swoich programów i profilów szkolnych. Ustalając wcześniej warunki i terminy. - Korzystając z naszych materiałów, przygotuj gazetkę ścienną w szkole lub w Domu Kultury na temat działań Klubu Gaja. Możesz przygotować audycję w szkolnym radiowęźle lub lokalnym radio.
- Zorganizuj w swoim mieście "stolik informacyjny", przy którym zainteresowane osoby będą mogły otrzymać materiały Klubu Gaja. Takie punkty mogą znajdować się np.: w restauracjach wegetariańskich, bibliotekach, klubach czy podczas dużych imprez. Pamiętaj by wcześniej zapytać o zgodę właściciela lub organizatora.
- Zorganizuj, np. w swojej szkole, zbiórkę pieniędzy, makulatury, puszek, z której pieniądze przeznaczone będą na wykupienie przez Klub Gaja koni z transportu na rzeź. - Wpisz na głównej stronie www.klubgaja.pl swój adres e-mailowy. Będziesz na gorąco informowany o tym gdzie i co robimy. Na swojej stronie internetowej zawieś nasz baner reklamowy i zachęcaj do tego innych. - Zostań osobą wspomagającą Klub Gaja wpłacając 30 zł lub więcej. Wpłacone przez Ciebie na nasze konto pieniądze, zostaną wykorzystane do prowadzenia przez Klub Gaja działań edukacyjnych.
Graffiti w Oświęcimiu
W dniach 3-4 sierpnia 2005 roku w Oświęcimiu artyści z Klubu Gaja - Beata Tarnawa i Dariusz Paczkowski poprowadzili warsztat graffiti na temat porozumienia i tolerancji dla polsko-niemiecki grupy młodzieży. Uczyliśmy uczestników jak legalnie malować za pomocą szablonów , z pozytywnym czytelnym dla ludzi przesłaniem.
„...Młodzież zaprojektowała szablony a następnego dnia po ich wykonaniu wszyscy wyruszyli do miasta, aby wykonać obraz. Pomimo tego, iż było zimno i padał deszcz, młodzież nie traciła zapału - wszyscy sobie nawzajem pomagali a efekt tej wspólnej pracy jest widoczny na ścianie oświęcimskiego budynku. Akcja „graffiti” spotkała się z uznaniem oświęcimian, co było swego rodzaju sukcesem dla młodzieży, która ten obraz wykonała. ...„ Natalia Skrzypek, uczestnik warsztatów
Zajęcia były częścią pilotażowego projektu w ramach współpracy Międzynarodowego Domu Spotkań Młodzieży w Oświęcimiu, Stowarzyszenia “Nigdy więcej” Grupa Oświęcim oraz grupy edukatorów i młodzieży z Berlina (Jagdschloss Glienicke e. V). Więcej na: http://mdsm.pl/.
Marsz milczenia w Oświęcimiu
W dniach 22.-23.03.2005 w Międzynarodowym Domu Spotkań Młodzieży w Oświęcimiu prowadziliśmy warsztaty “Niech inni nie będą dla nas obcy”. Odbyły się one dzięki zaproszeniu MDSM w Oświęcimiu oraz Stowarzyszenia “Nigdy więcej” - Grupa Oświęcim. Rozpoczeliśmy ćwiczeniami oraz dyskusją na temat przyczyn powstawania stereotypów, uprzedzeń i dyskryminacji, które mogą wywoływać różne emocje. Zadaniem kolejnego etapu było zainspirowanie uczestników do podjęcia własnych działań na rzecz akceptacji wielokulturowości i otwartości na różnorodność. Warsztaty odbywały się z okazji Europejskiego Tygodnia Przeciwko Rasizmowi.
Poniżej zamieszczamy krótki tekst jednej z uczestniczek warsztatów:
Młodzi walczą o tolerancje Magdalena Pilarska
Dzień Walki z Rasizmem w Krupskim Młynie 21 marca 2005 roku obchodziliśmy w szkole „Dzień walki z rasizmem”. Już trzeci raz szkołę przyozdobiły prace plastyczne mówiące o tolerancji. Dzięki inspiracji Klubu Gaja tak ważne święto zostało na stałe wpisane do kalendarza szkolnych uroczystości. Anna Tropper, Opiekun koła ekologicznego z Zespołu Szkół w Krupskim Młynie Zespół Szkół w Krupskim Młynie.
Graffiti dla Pokoju 21 września 2004 roku Klub Gaja wspólnie z młodymi twórcami graffiti zorganizował po raz kolejny wydarzenie artystyczne z okazji Międzynarodowego Dnia Pokoju ustanowionego przez Organizację Narodów Zjednoczonych (http://www.peaceoneday.org.) Tym razem graffiti jam odbył się przy Dworcu Głównym PKP w Żywcu. Na ścianie magazynów powstało graffiti o długości 100 metrów z czytelnym pozytywnym przesłaniem. Młodzi twórcy graffiti z Bielska-Białej, Żywca, Oświęcimia, Katowic, Bytomia i Dąbrowy Górniczej malowali w intencji pokoju i przeciwdziałania przemocy. Na całym świecie powstają papierowe żurawie z origiami w intencji pokoju. Dlatego motywem przewodnim wszystkich prac graffiti są żurawie. Jedna z japońskich legend mówi, że wykonanie 1000 żurawi tak cieszy bogów, że spełniają życzenie tego, kto to uczynił. Pewna dziewczynka - Sadako Sasaki, która w wyniku zrzucenia bomby atomowej na Hiroszimę chorowała na białaczkę, zaczęła składać żurawie z papieru w intencji swojego powrotu do zdrowia. Niestety zmarła, nie ukończywszy swojego dzieła. Po jej śmierci dokończyli je jej szkolni przyjaciele. Historia ta poruszyła tak wielu ludzi, że z czasem coraz więcej ludzi na całym świecie zaczęło tworzyć żurawie z papieru w intencji pokoju na Ziemi. [NIEZWYKŁE] Słynny tancerz butoh prowadził w Bielsku warsztaty Drzwi otwiera siwowłosy Japończyk w czerwonych szpilkach. W dziwnej pozie, pochylony. Wreszcie mówi: - Chodź. Odwraca się i dalej odgrywa niesamowity spektakl, którego nie sposób opisać. W tle Mick J agger śpiewa "Angie". Na szczycie schodów mężczyzna rozkłada na balustradzie ręce, spuszcza głowę. Muzyka milknie. - Dziękuję - mówi patrząc na kilkunastoosobową widownię.
Daisuke Yoshimoto ma 64 lata i tańczy butoh, rodzaj japońskiego tańca nowoczesnego, którego być może nikt oprócz samego tancerza nie zrozumie. Daisuke twierdzi jednak, że nie chodzi o to, żeby rozumieć, ale czuć. Dlatego pierwsze 10 - 15 minut spektaklu to walka. - Moja walka z publicznością, żeby wyłączyła myślenie - tłumaczy. Sam, by. wyłączyć myślenie i p6 prostu być, biega codziennie 5 kilometrów (kiedyś 10), trzy godziny przed występem robi 300 pompek i tyle samo brzuszków. Prawie cały dzień nic nie je, żeby wyraźnie było widać wszystkie mięśnie. A do tego wszystkiego pali jak smok. Do Polski po raz pierwszy przyjechał 34 lata temu. Wtedy nie był jeszcze tancerzem, ale scenografem jednego z teatrów japońskich, który wystąpił na Festiwalu Sztuki Młodych we Wrocławiu. Butoh zaczął tańczyć jako czterdziestolatek. Nie uważa się za mistrza, choć dla wielu właśnie nim jest. Nigdy nie mówi, że uczy butoh. Nikogo też, kto uczestniczy w jego warsztatach nie nazwie uczniem - wszyscy są jego przyjaciółmi. Miho Iwata, która przyjechała z Daisuko na warsztaty do Bielska, również tańczy butoh. Jestem jedną z zarażonych - mówi z uśmiechem. Tańcem Yoshimoto zaraziła się w Krakowie. Każde zajęcia 'zaczyna rozgrzewka, czyli około dwugodzinnymi ćwiczeniami fizycznymi. Dopiero potem rozpoczyna się trening butoh. Zawsze kończy go mini przedstawienie. Daisuko ustawia światło, pokazuje uczestnikom co robić z ciałem, twarzą. Podchodzi i poprawia palce, wkłada do ręki miotłę albo kartkę papieru w usta. (LRK) Daisuko Yoshimoto jest jednym z trzech najwybitniejszych tancerzy butoh. W Bielsku-Białej, na zaproszenie ekologów z Klubu Gaja, prowadził do wczoraj warsztaty. W poniedziałek w Galerii Bielskiej BWA o 15.00 Daisuko zaprezentuje spektakl "Eros i Thanatos. Improwizacje". Dziennik Zachodni, 12 listopada 2004 rok.
X Przystanek Woodstock
Kostrzyn nad Odrą, 30-31 lipca 2004 r.
Zapraszaliśmy Was na jubileuszowy, X już Przystanek Woodstock. W tym roku odbył się on w nowym miejscu - w Kostrzynie nad Odrą, niedaleko Gorzowa Wielkopolskiego, tuż przy granicy z Niemcami. Jak zwykle prowadziliśmy stoisko informacyjne, na ktorym rozdawaliśmy nasze wydawnictwa i zbieraliśmy podpisy pod petycjami. Zachęcaliśmy do udziału w naszym programie Święto Drzewa, który realizowany jest przy współpracy z Lasami Państwowymi. Stowarzyszenie "Nigdy Więcej" zaprosiło nas po raz kolejny do współorganizowania trzeciej już edycji turnieju piłki nożnej "Wykopmy rasizm ze stadionów". Więcej informacji na stronie http://free.ngo.pl/nw/
Zamalować Kraków
5 czerwca 2004 roku w Krakowie odbyło się wydarzenie artystyczne pt.: „Graffiti przeciwko rasizmowi”. Twórcy z Krakowa i Bielska-Białej zamalowywali w ten sposób rasistowskie, antysemickie oraz neonazistowskie hasła i symbole. Organizatorami byli: Stowarzyszenie „Nigdy Więcej”, Centrum Edukacji Kulturowej i Ekologicznej oraz Klub Gaja. Akcja została objęta honorowym patronatem Prezydenta Miasta Krakowa prof. Jacka Majchrowskiego. Wydarzenie jest częścią projektu "Zamalować Kraków". Więcej informacji o całym projekcie znajdziecie pod adresem: http://www.zamalowackrakow.wgw.pl/ oraz http://www.cekie.krakow.pl/.
Akcja "Graffiti przeciw rasizmowi" "Malujemy Katedrę na Wawelu, a obok synagogę. Pokazujemy, że w polskiej historii splatają się losy wielu narodów. W tle będą puszki farb i hasło "Kraków w kolorach tolerancji" - powiedział PAP Dariusz Paczkowski z Klubu Gaja. "Mamy nadzieję, że młodzi ludzie zobaczą, że można zrobić coś ładnego, twórczego, co podoba się także dorosłym. Chcemy także przypomnieć, że musimy szanować odmienność innych ludzi" - dodał.
Organizatorami "Graffiti przeciw rasizmowi" są: Stowarzyszenie "Nigdy więcej", Centrum Edukacji Kulturowej i Ekologicznej i Klub Gaja. W październiku młodzi ludzie chcieliby rozszerzyć akcję i zamalować napisy także na murach budynków. "Apelujemy, żeby mieszkańcy zgłaszali nam miejsca, gdzie takie napisy się znajdują, bo sami nie jesteśmy w stanie wszystkich odnaleźć. Mamy nadzieje, że będzie to już stała akcja" - powiedziała Agnieszka Chrzanowska z Centrum Edukacji Kulturowej i Ekologicznej.
Sobotnia akcja jest częścią projektu "Zamalować Kraków". Jego uczestnicy - wolontariusze - chcą wzorem Łodzi zamalować rasistowskie, antysemickie i neonazistowskie hasła oraz symbole obecne na murach kamienic, ogrodzeniach, przyczółkach mostów i innych budowlach w Krakowie. Patronat nad tym projektem objął prezydenta miasta Jacek Majchrowski. (PAP) ptr sobota, 05 czerwca 2004 godz. 18:27 http://tvp.pl/369,20040605100521.strona
"Wolność, równość, braterstwo" zamiast "Żydzi do gazu", "Zawieraj niezwykłe przyjaźnie" zamiast "Je... policję" - w sobotę z kilku miejscach Krakowa zniknęły ksenofobiczne, rasistowskie, wulgarne i nawołujące do nienawiści napisy. Zastąpiło je artystyczne graffiti i hasła nawołujące do szacunku, przyjaźni i tolerancji.
W akcji "Zamalować Kraków" brało udział kilkunastu młodych ludzi. Nikt im nie płacił. Farby, pędzle i samochody do transportu dostarczyła im krakowska firma Heban.
- Poszło ze dwadzieścia wiaderek farby i z pięćdziesiąt puszek sprayu - szacuje przedstawiciel firmy Michał Kubala.
Niektórzy zaczęli mycie i malowanie murów na długo przed świtem. Mateusz pracował na bulwarach wiślanych pod mostem Grunwaldzkim: Mieliśmy tylko usunąć napisy, ale tu jest taki syf, że musimy wszystko zamalować.
Dlaczego wziął udział w akcji? - Przecież takie napisy są jak szyldy i każdy turysta je widzi. Wstyd mi. Jestem przeciwny wszelkim formom nienawiści i dyskryminacji. Szczególnie denerwują mnie napisy profaszystowskie - tłumaczy. Jest grafikiem komputerowym, zamierza teraz zdawać na Uniwersytet Jagielloński. W sobotę pracował z Jackiem, studentem V roku historii.
Most Grunwaldzki to nie jedyne miejsce, gdzie usuwano napisy. Dwie dziewczyny przeszły z pędzlami po Plantach, inni zamalowywali hasła na moście Zwierzynieckim i Kotlarskim.
Najwięcej działo się w potężnym przejściu podziemnym pod rondem Czyżyńskim. - Zamalowaliśmy już całą ścianę, teraz pora na graffiti - mówi Agnieszka. Artyści z Bielska-Białej i z Krakowa za pomocą potężnych szablonów namalowali w podziemnym korytarzu katedrę Wawelską i tuż obok żydowską synagogę. - Tolerancja. Trzeba poznawać nowe narody i ich kulturę, a nie bać się ich - uważa Darek, jeden z twórców obrazu.
W innym miejscu trzy psy gonią kota. I napis: "Make unique friends" (Zawieraj niezwykłe przyjaźnie). - Gonią go, a przecież mogą się zaprzyjaźnić. W życiu często tak bywa - twierdzi Artur, autor graffiti.
Akcja "Zamalować Kraków" zostanie powtórzona jesienią.
- Bardzo ładne obrazy. Ale boję się, że przyjdą w nocy i to zniszczą - martwi się Danuta Cieślik z pobliskiego sklepu.
Organizatorzy akcji: fundacja Centrum Edukacji Kulturowej i Ekologicznej, stowarzyszenie Nigdy Więcej, Centrum Młodzieży "U Siemachy", Stowarzyszenie Dobrej Nadziei, Wolontariat Krakowa, Klub Gaja z Bielska-Białej. Więcej o akcji: www.zamalowackrakow.wgw.pl
Jerzy Kłeczek 06-06-2004 http://miasta.gazeta.pl/krakow/1,35798,2117238.html#dalej
Zamalowywanie pod rondem Czyżyńskim
Napisy i znaki rasistowskie oraz neonazistowskie zamalowywano w sobotę w Krakowie - w przejściach podziemnych, na mostach i na szafkach rozdzielczych w centrum. W przejściu pod rondem Grunwaldzkim zmywano i zamalowano po prostu wszelkie bazgroły na ścianach, gdyż trudno było wyławiać tylko te o określonych treściach. Napisów niełatwo było się pozbyć - trzeba je było pokrywać kolejnymi warstwami farby. W przejściu pod rondem Czyżyńskim obsmarowane przez wandali ściany przykryło graffiti, wykonane przez grafficiarzy z Krakowa i członków bielskiego Klubu Gaja - prezentujące zabytki, zestawiające m.in. Wawel i synagogę, mówiące, iż Kraków jest miastem tolerancji. Akcję "Zamalować Kraków" realizowali wolontariusze skupieni wokół Stowarzyszenia "Nigdy Więcej", Fundacji Centrum Edukacji Kulturowej i Ekologicznej, z "Wolontariatu Krakowa" oraz Klubu Gaja z Bielska-Białej - w sumie ok. 30 osób. Malowanie trwało m.in. w przejściu w Borku Fałeckim i pod ul. Konopnickiej, objęło przyczółki mostów (m.in. Kotlarskiego), Planty. Farba przykryła m.in. napisy antysemickie, nadto swastyki, krzyże celtyckie. - Krzyż celtycki niegdyś nie miał znaczenia negatywnego, ale skinheadzi przyjęli go za swoje logo, zamiast swastyki. Stanowi dla nich nawiązanie do czystości rasowej, skojarzenie z silnym, dawnym plemieniem - mówi Jacek (wolontariusze nie chcą się przedstawiać z nazwiska, w obawie przed tymi, których napisy zamalowują) ze Stowarzyszenia "Nigdy więcej" - Grupa Antynazistowska, student historii. - Mamy dość głupoty - wyjaśnia swój udział w przedsięwzięciu. - Nie jest normalne, że jeden człowiek uważa się za lepszego od drugiego - dodaje Mateusz z CEKiE, student z Sosnowca.
- Akcja ma też wymiar edukacyjny - podkreśla Mariusz Jachimczak, zastępca dyrektora CEKiE, który także zamalowywał. - Planujemy, że będzie miała swoją kontynuację. Wraz z sądem i Wydziałem Prewencji Komendy Wojewódzkiej Policji przymierzamy się do projektu, w którym młodzież przyłapana na aktach wandalizmu, z orzeczonym wykonaniem iluś godzin prac dozorowanych, myłaby właśnie takie napisy na murach. Ale w mieszanych grupach - np. ze studentami resocjalizacji, psychologii. Zamalowywanie mogłoby się więc stać akcją cykliczną, nawet comiesięczną.
Teraz zamalowywano napisy tam, gdzie wydał pozwolenia Zarząd Dróg i Komunikacji. W październiku planuje się usuwanie napisów z murów kamienic, bloków - po uzyskaniu zgody administratorów. Tworzony jest bank napisów rasistowskich, ksenofobicznych itp. do zamalowania; każdy może przekazać do niego informację, zgłoszenia przyjmowane są pod numerem tel. 633-35-31 w godz. 8 - 20, formularz jest też w Internecie na stronie www.zamalowackrakow.wgw.pl. Planowane jest też kolejne graffiti dla przykrycia bazgrołów - o historii Polski lub historii Krakowa. - Ale chcemy najpierw przeprowadzić konsultacje z Muzeum Historycznym, by najlepiej wybrać te najważniejsze wydarzenia - dodaje Mariusz Jachimczak.
Międzynarodowe Graffiti Co roku w marcu obchodzony jest Europejski Tydzień Przeciwko Rasizmowi. W 2004 roku Klub Gaja zorganizował z tej okazji wydarzenie artystyczne w trakcie, którego zostło wykonane graffiti na ścianach garaży przy ulicy Armii Krajowej w pobliżu Szpitala Wojewódzkiego w Bielsku-Białej. W imprezie oprócz polskich twórców związanych z Klubem Gaja (Beata Tarnawa, Błażej Adam Sobański, Dariusz Paczkowski) wziął także udział: Chris Butcher artysta z Anglii www.rocket01.co.uk, który przyjechał do Polski na zaproszenie Klubu Gaja. „… - W życiu nie robiłem graffiti, jak jest tak zimno - stwierdził wczoraj Chris Butcher, artysta z Anglii. Razem z Chrisem Jonesem przyjechał do Bielska na zaproszenie Klubu Gaja. W związku z trwającym "Tygodniem przeciwko rasizmowi" bielscy ekolodzy zorganizowali wczoraj akcję malowania graffiti. Oprócz gości z Anglii wzięli w niej udział Beata Tarnawa, Dariusz Paczkowski i Błażej Sobański. Kilka miesięcy temu wspólnie z Anglikami tworzyli graffiti w Shefield. …” (LRK) Dziennik Zachodni, 25 marca 2004 rok. Sponsorami wydarzenia są: Partner Sport z Bielska-Białej; Motip Dupli Polska z Warszawy; Farby "Kabe" Polska z Bielska-Białej.
Konferencja - tolerancja
Braliśmy udział w konferencji zorganizowanej przez krakowskie stowarzyszenie Willa Decjusza przy współpracy z Fundacją ZNAK. Głównym zamierzeniem trwającej od 22- 24 września 2003 roku konferencji "tolerancja.pl" było wzmocnienie i zintegrowanie organizacji zajmujących się pracą na rzecz tolerancji oraz opracowanie wspólnych metod działania. Honorowy patronat nad konferencją objęli prezydent Aleksander Kwaśniewski oraz ambasador USA w Polsce Christopher R. Hill. Oprócz Polaków, w konferencji wzieli udział przedstawiciele organizacji z USA, Wielkiej Brytanii, Ukrainy, Czech, Węgier i Słowacji. Wykładom, warsztatom i dyskusjom towarzyszyła: wystawa fotografii na temat uchodźców w Sudanie, pokaz baletowy w wykonaniu artystów z Nowego Jorku, a także koncert "Drogi do wolności" z udziałem m.in. uchodźców z Iraku, Iranu i Sudanu.
IX Przystanek Woodstock - Żary 2003 Z naszej perspektywy najlepszy Przystanek Woodstock na jakim byliśmy, a jeździmy na tą imprezę od lat. Bardzo dobrze przygotowany organizacyjnie oraz pod względem bezpieczeństwa. Było około 400 tysięcy ludzi więc także pod względem ilości uczestników rewelacja.
Wykopmy rasizm ze stadionów Wspólnie ze Stowarzyszeniem "NIGDY WIECEJ", Starostwem Powiatowym w Żarach i klubem sportowym Dospel-Katowice już poraz drugi Klub Gaja współorganizował turniej piłkarski pod hasłem "Wykopmy rasizm ze stadionów". Wzięła w nim udział rekordowa liczba 32 drużyn z całej Polski. Impreza odbyła się dzięki wsparciu Fundacji Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy i Jerzego Owsiaka. W przyszłym roku kroi się dodatkowo turniej koszykówki. Pomoc zaproponował sam Starosta - Edward Skobelski. Wymyśliliśmy już hasło turnieju: "Rasizm do kosza".
Grafitti w intencji pokoju na świecie
Klub Gaja dzięki pomocy finansowej Urzędu Marszałkowskiego Województwa Śląskiego zorganizował 21 września 2002 roku wydarzenie artystyczne pod tytułem "Niech inni nie będą dla nas obcy". Tego dnia na całym świecie obchodzony jest Międzynarodowy Dzień Pokoju. Został on ustanowiony przez Organizację Narodów Zjednoczonych.
W trakcie imprezy zostało wykonane graffiti na ścianach garaży na ulicy Armii Krajowej w pobliżu Szpitala Wojewódzkiego w Bielsku-Białej. Pomalowaliśmy 230 metrów kwadratowych w intencji pokoju i przeciwdziałania przemocy.
Europejski Tydzień Przeciwko Rasizmowi Tereny Beskidu Śląskiego były zawsze obszarem przygranicznym. Dwa miasta należące do różnych zaborów połączył most na rzece i tak powstało Bielsko-Biała. Mieszkali tu razem: Polacy, Niemcy, Żydzi, Austryjacy, Romowie, Czesi. Tradycja współistnienia wielu kultur jest bardzo silnia na tym terenie.
Od 1998 roku organizujemy "Europejski Tydzień Przeciwko Rasizmowi". Odbył się wówczas pierwszy "Marsz milczenia". Akcja uliczna mająca na celu pokazanie mieszkańcom, że choć ludzie różnią się od siebie wszyscy mają równe prawa. "Marsz milczenia" przygotowany był wspólnie z wolontariuszami.
Podczas wszystkich imprez zbierane były podpisy pod petycjami w sprawie łamania praw człowieka w Czeczenii i Tybecie. Był to największy w kraju i jeden z większych w Europie cykl imprez. W "Raporcie" organizacji UNITED z Amsterdamu, koordynatora "Europejskiego Tygodnia..." relacja z naszych imprez zajęła znaczące miejsce, w tym zdjęcie na okładce. W lokalnych i regionalnych mediach pojawiło się kilkadziesiąt informacji i reportaży.
W ramach programu "Niech inni nie będą dla nas obcy" w 2002 roku Klub Gaja zorganizował i współorganizował między innymi:
Kolejny koncert odbył się pod hasłem: "Jeden Świat wiele kultur". Był to koncert reggae-ska gdzie grali: DODGERS, ŁINDOWS, TAUMATURGIA oraz TRANSFORMACJA. Przyszło około 250 osób. Koncert był , jak co roku imprezą charytatywną. Tym razem zbieraliśmy pieniądze na dofinansowanie kupna komputera dla niepełnosprawnego Krystiana.
Na zaproszenie Klubu Gaja, trenerzy Polskiej Akcji Humanitarnej poprowadzili także dwa warsztaty na temat przeciwdziałania rasizmowi. Oto relacja Jaceka Olejnika z PAH-u. Bajka o rasizmie i prawach człowieka
Trenerzy Programu Edukacji Humanitarnej Fundacji Polska Akcja Humanitarna (tym razem Aleksander Drwięga i Jacek Olejnik) po raz kolejny odwiedzili jedno z najciekawszych miejsc w Polsce, skupiające dynamicznie działającą młodzież. Willa Klubu Gaja nie jest Bajką tylko z nazwy, ma ona w sobie coś bajkowego zarówno w wyglądzie, zapachu, ale także w zachowaniu ludzi w niej przebywających. Wiele się wśród nich dzieje i co ważne - dzieje się wiele dobrego. Młodzi wolontariusze pod charyzmatycznym wpływem Jacka Bożka i Darka Paczkowskiego realizują swoje pasje pomagania innym ludziom, a także zwierzętom i wszelkim istotom żywym. Przy okazji nabierają doświadczenia w pracy grupowej, budowaniu właściwych relacji z różnymi ludźmi. Wiele się uczą. Na ich zaproszenie trenerzy fundacji PAH mogli nauczyć ich kilku nowych rzeczy o pracy z innymi ludźmi, a przy tym sami nauczyli się wiele dzięki kontaktowi z wolontariuszami, a następnie z uczniami jednej z bielskich szkół średnich. Całe to zamieszanie - oby okazało się twórcze - zostało przeprowadzone w ramach projektu "Niech inni nie będą obcy" realizowanego przez Klub Gaja. Meta-warsztat o prawach człowieka Wolontariusze Klubu Gaja mieli okazję poznać nowy pomysł opolskich trenerów PAH - Marzeny Ryby i Jacka Olejnika. Pomysłem tym jest prosty trzyetapowy warsztat obejmujący różne formy pracy grupowej i indywidualnej. Warsztat jest adresowany do uczniów pierwszych klas szkół średnich i ostatnich klas gimnazjów. Pierwsza ważna część warsztatu to zabawa plastyczna "Wyspa" wymagająca uruchomienia przez uczestników zasobów wyobraźni. Zadanie polega na narysowaniu na małej czystej kartce swojej osoby. Nie są podane żadne szczegóły co do treści czy wielkości odwzorowania. Następnie prosi się uczestników o naklejenie swoich odwzorowań ("naklejenie siebie") na niewielki arkusz papieru (w zależności od liczby uczestników - arkusz A4 lub większy). Żadna karteczka z rysunkiem nie może wystawać poza arkusz. Aby zmieścić wszystkie odwzorowania na arkuszu, który "jest wyspą, na której wylądowaliście Wy - rozbitkowie" koniecznością jest poświęcenie wiele pracy na dostosowanie swoich odwzorowań, aby wszystkie się zmieściły. Często trzeba odwzorowanie poskładać, zwinąć, przeciąć, porozrywać, narysować od nowa, nakleić na inne odwzorowanie ("zakleić sobą kogoś") lub narazić się na to, że ktoś inny zaklei nasze odwzorowanie własnym ("zaklei nas sobą"). Po zabawie należy porozmawiać z uczestnikami o tym, jak czuli się podczas rysowania swoich podobizn, jak czuli się naklejając je na "Wyspę". Jak czuła się pierwsza osoba, która to zrobiła? A jak czuła się ostatnia, która nie miała już wiele miejsca? Kto był w lepszej sytuacji? Dlaczego uczestnicy naklejali tak, a nie inaczej? Co może symbolizować "Wyspa", jaką wartość? Czy może to być wolność? I czym jest wolność? Gdzie się zaczyna, a gdzie się kończy? Po krótkiej dyskusji na powyższe tematy warsztat jest na chwilę przerywany, a trenerzy wraz z uczestnikami wychodzą na chwilę ze swych ról, aby wspólnie zastanowić się, co jest dobrego w takim wprowadzeniu do mówienia o wartości, jaką jest wolność? Co jest złego i może zostać zmienione, udoskonalone? Dzięki ważnym uwagom wolontariuszy, którzy są ludźmi bardzo różnorodnymi (są to licealiści, studenci, gimnazjaliści, absolwenci szkół zawodowych, a także psycholog) udało nam się przedyskutować wiele ograniczeń takiej formy pracy. Najważniejsza jednak okazała się dyskusja dotycząca odbiorców takich warsztatów. Założeniem twórców scenariusza była elastyczność w prowadzeniu rozmowy podsumowującej "Wyspę". Założenie było proste - jeżeli pracujemy z młodszymi dziećmi, np. z gimnazjalistami, raczej nie wchodzimy na wyższy poziom abstrakcji w myśleniu, ponieważ trudnością może być dla takich osób rozważanie wartości samej w sobie, jej założeń i konsekwencji. Wspólnie z uczestnikami (przecież byli to również gimnazjaliści) doszliśmy do wniosku, że nasze założenie jest niedoskonałe. Gimnazjaliści nie są z samego faktu bycia gimnazjalistami "ograniczeni" czy "niedojrzali do dyskusji abstrakcyjnej". Często świetnie sobie z tym radzą. Ważne jest jednak, aby po stwierdzeniu, że dana grupa kiepsko funkcjonuje w rozmowie o wartościach - więcej rozmawiać o emocjach towarzyszących przeżywaniu "Wyspy", a na trenerów przełożyć kwestię podsumowania spostrzeżeń uczestników już nie na poziomie konkretów. Drugą formą pracy była "Krzyżówka", której zadaniem jest skierować uwagę uczestników na różnorodność zjawisk, które można skojarzyć z prawami człowieka. Uczestnicy dzieleni są na małe - kilkuosobowe grupy, w których opracowują proste zadanie. Polega ono na zapisaniu skojarzeń z problematyką praw człowieka, ale takich które zawierają w sobie litery ze słów: PRAWA CZŁOWIEKA. Każdy uczestnik kolejno wymyśla słowo kojarzące się mu z prawami człowieka, tak aby zaczynało się, kończyło bądź zawierało w sobie kolejną literę powyższych dwóch słów. Następnie skojarzenia są przenoszone na dużą tablicę, a te skojarzenia, które pojawiają się wielokrotnie - są oznaczone jako powtarzające się. Skojarzenia niejasne, słowa nieznane, bądź wątpliwe w kontekście tej tematyki są wyjaśniane przez osoby, z grupy która wprowadziła słowo na tablicę. Dzięki temu zadaniu gromadzimy obszerny materiał asocjacji z prawami człowieka, które pojawiają się w danej grupie. Co więcej - widzimy jasno, które skojarzenia są najczęstsze. Wykorzystujemy ten materiał do dyskusji o tym, co dana grupa rozumie jako prawa człowieka. Jest to dobry punkt wyjścia do prowadzenia innych form edukacji o prawach człowieka, w czasie których przekazana zostanie konkretna, wartościowa wiedza. Dzięki cennym uwagom wielu osób, po zakończeniu "Krzyżówki" i wyjściu na pewien czas z ról trenerów i uczestników, udało nam się przedyskutować ważny problem celowości określonych form zajęć. W szczególności dzięki psychologowi będącemu uczestnikiem warsztatu udało się dojść do konkluzji, że należy poświęcać w czasie pracy przygotowawczej do warsztatu wiele uwagi temu, co właściwie chcemy osiągnąć. Czy chcemy, aby uczestnicy dokonali większego wzglądu i pracowali nad "krzyżówką" indywidualnie, czy chcemy, aby przy okazji doskonalili umiejętności pracy w grupie. A jeżeli ma to być praca w grupie, to czy ma być w niej lider, jak duża ma być ta grupa? Czy należy dzielić na grupy tylko po to, aby zdynamizować uczestników, czy należy zawsze dzięki podziałom kierować się także innymi przesłankami. W końcu - zastanawialiśmy się czy sama nazwa tej części warsztatu jest adekwatna. Uznaliśmy, że taka robocza nazwa powinna być raczej zmieniona na bardziej przystającą do rodzaju wykonywanej pracy - być może powinna nazywać się "Skojarzenia" (dziękujemy Darkowi Paczkowskiemu za ten pomysł). Warsztat kończy się zabawą nazwaną "Podobieństwa". Jest to prosta gra polegająca na losowym przydzieleniu każdemu uczestnikowi kartki, na której wpisane jest nazwisko jakiejś znanej osoby (Janina Ochojska, Adam Małysz, Ariel Szaron...) lub stereotypowa etykieta (uchodźca, dziewczyna skinheada, dziennikarka...). Uczestnicy mają za zadanie zastanowić się nad cechami posiadanymi przez daną osobę, a następnie na forum całej grupy powiedzieć: "Ja i ...osoba z kartki... jesteśmy podobni, bo..." i podać cechy wspólne dla nas i tej osoby. Jest to czasem trudne, np. gdy zdeklarowana anarchistka wylosuje "dziewczynę skinheada" lub filosemita wylosuje "palestyńskiego ekstremistę", ale doszukanie cech wspólnych jest zawsze możliwe. Wśród wolontariuszy Gaja usłyszeliśmy wiele ważnych słów - o podobieństwach. Osobiście zapamiętałem skojarzenie z "dziewczyną skinheada" - "Obie pragniemy miłości". Meta-warsztat podsumowaliśmy ciekawą dyskusją nad tym, czy warto wprowadzać młodych ludzi w tematykę praw człowieka zaproponowaną przez nas metodą. Wolontariusze byli zdania, że jest to sensowne, należy jednak pewne rzeczy poprawić i dużą uwagę przywiązywać do pracy przygotowawczej przez rozpoczęciem prowadzenia warsztatu. Ważne jest też kontynuowanie pracy - tak, aby uczestnicy nie tylko zainteresowali się na chwilę prawami człowieka, ale otrzymali też możliwość poznawania wiedzy na ten temat. Okazało się także, że metody przez nas zaproponowane mogą przydać się do pracy wolontariuszy w warsztatach ekologicznych z udziałem małych dzieci. Rasizm - problem codzienny? W Liceum im. Mikołaja Kopernika w Bielsku-Białej Polska Akcja Humanitarna zawitała po raz pierwszy. Wcześniej z przyczyn technicznych nie udało się prowadzić tam zajęć w ramach programów walki z rasizmem (np. Międzynarodowego Tygodnia Walki z Rasizmem). Teraz wolontariusz Klubu Gaja i jednocześnie uczeń tej dużej szkoły średniej wynegocjował z dyrekcją liceum możliwość prowadzenia przez trenerów PAH i pracowników Klubu Gaja zajęć z licealistami. Trenerzy PAH przeprowadzili dwugodzinny warsztat nazwany "Rasizm - problem codzienny?", taki sam w jakim podczas ubiegłorocznego Tygodnia Walki z Rasizmem brali udział licealiści szkół średnich w Kętach oraz wolontariusze Klubu Gaja. Tegoroczne spotkanie trenerów PAH i bielskich licealistów było dla trenerów źródłem wielu refleksji nad rasizmem oraz pracą z młodzieżą. Młodzież, przyzwyczajona do tradycyjnych form uczenia się, z pewnym sceptycyzmem podchodzi do form opartych w większym stopniu na aktywności uczestników, rolę prowadzących sprowadzając do moderowania zajęć. Z pewnością zajmowanie się problematyką rasizmu w Bielsku-Białej jest tak samo ważne jak w innych miejscach na świecie, a może nawet ważniejsze niż w innych - w Bielsku jest przecież wielka różnorodność etniczna, w tym duża Gmina Wyznaniowa Żydowska. Do Bielska przyjeżdża młodzież z innych krajów (np. z Niemiec) na szkolne wymiany - są to powody, dla których warto rozmawiać z uczniami o rasizmie, ksenofobii. Pokazywać im różne formy kształtowania świata otwartego na różnorodność, a przede wszystkim motywować ich samych do tworzenia różnych pomysłów na kształtowanie takiego świata. Otwartego świata wokół siebie. Mamy nadzieję, że warsztat ten był jednym z pierwszych małych kroczków do tego celu. Ważne sprawy Oprócz wartości, które udało się osiągnąć podczas warsztatów - osiągnęliśmy o wiele więcej, podczas rozmów z wolontariuszami udało nam się ustalić możliwości dalszej pracy - np. prowadzenie warsztatów z zakresu Programu Edukacji Humanitarnej PAH dla studentów pedagogiki z Bielska-Białej, wymianę materiałów dotyczących doskonalenia pracy z młodzieżą. Udało nam się również podczas nocnego ogniska i świetnych posiłków przygotowywanych przez Karinkę, poruszyć wiele ważnych tematów dotyczących działalności społecznej, a także pomocy innym ludziom. Dowiedzieliśmy się od Pawła wiele na temat złych warunków, jakie ludzie stwarzają innym istotom i co można robić, aby działając zgodnie z prawem ograniczać szkodliwą działalność niekompetentnych i nieczułych osób (choćby tych, którzy źle zarządzają schroniskami dla zwierząt). Do Bielska wrócimy chętnie wkrótce, a jednocześnie z pełnym przekonaniem zapraszamy aktywnych ludzi do bliższego poznania ciekawych pomysłów na działanie tworzonych w Klubie Gaja. Jacek Olejnik - trener Polskiej Akcji Humanitarnej |
|||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||
autor: yoyo | ikonki: krysiaida @ deviantart | działa dobrze pod: ie 5.0, netscape6, opera 5 (i wyżej) |