|
|
|
|
Wisła Fax - numer 39
luty 2005 rok
Wstęp
Po długiej przerwie ukazuje się kolejny numer "Wisła Fax", tym razem poświęcony zagadnieniom prawnym w kontekście przystąpienia Polski do Unii Europejskiej i wynikających z tego wydarzenia konsekwencji. Mają one swój wymiar pozytywny, ale i łączą się z niebezpieczeństwami, na które nie byliśmy przygotowani albo nie braliśmy ich w ogóle pod uwagę. Co takiego groźnego dla polskich rzek i strumieni w tych dziejowych przemianach? Ogromne pieniądze i często niemożność zmiany postaw wśród ludzi i instytucji odpowiedzialnych za gospodarkę wodną w naszym kraju. Jeśli przyjrzymy się projektom finansowym z pożyczek Europejskiego Banku Inwestycyjnego w ramach usuwania skutków powodzi, a to jest 250 ml euro, wspieranych przez pieniądze rządu polskiego, 135 ml euro, które niekoniecznie są dobre dla człowieka i środowiska, to nasuwa się kilka pytań. Dlaczego nie zapraszano na konsultacje organizacji pozarządowych na etapie planowania przedsięwzięć związanych z wydatkowaniem tych pieniędzy? Dlaczego, aby wykorzystać przyznane fundusze niszczono, naszym zdaniem w sposób ewidentny, przyrodę, na co posiadamy dowody? Czy istnieją w naszym prawie mechanizmy, które mogą nas chronić przed takimi wydarzeniami? Nie będzie nam łatwo w jednym numerze naszego pisma odpowiedzieć na tak ważkie pytania, ale staramy się, korzystając czy to z prawa europejskiego, czy też z doświadczeń organizacji pozarządowych. Ekspertyzy, których obszerne fragmenty zamieszczamy w 39. numerze "Wisła Fax" mogą służyć tym wszystkim, którzy chcą ratować nasze rzeki i strumienie przed zbędnym betonowaniem, ukrywanym bardzo często pod eufemistycznym hasłem ochrony ludzi i mienia przed powodzią. Hydrotechnicy, tak samo jak ekolodzy, wiedzą dobrze, że rzeka może wylać w każdym momencie i doświadczenia z wielu krajów wskazują na jedno - rzeki potrzebują przestrzeni. Dlatego też z takim niepokojem patrzymy na dalsze działania niektórych firm i instytucji, które nie biorą pod uwagę tej odwiecznej zasady, którą rządzi się płynąca woda. Mam nadzieję, że dostosowywanie się polskiego prawa wodnego do Ramowej Dyrektywy Wodnej nie będzie szło tak opornie, jak do tej pory, a blokujące ten proces lobby prędzej niż później zdadzą sobie sprawę, iż rzeki i woda nie są ich własnością, ale należą także do przyrody i przyszłych pokoleń, którym należy pozostawić je w jak najlepszym stanie. Chciałbym serdecznie podziękować Fundacji im. S. Batorego za wsparcie projektu "Jak uratować rzekę" w ramach konkursu "Organizacje strażnicze: społeczna odpowiedzialność w życiu publicznym", dzięki któremu możemy monitorować stan rzek w Polsce. Jacek Bożek
Jak prawo może pomóc w obronie rzek ?
Ekspertyza prawna przygotowana przez Kancelarię Radcy Prawnego Adama Rakszawskiego wspólnie z Klubem Gaja.
Regulacje prawne, które możemy zastosować w przypadku niszczenia środowiska są tak rozległe, że często nie wiadomo, na jakich zapisach prawnych powinniśmy się oprzeć. Na wstępie należy zaznaczyć, iż Prawo ochrony środowiska należy do jednych z najtrudniejszych działów polskiego prawa. Jednocześnie podkreślenia wymaga fakt, że nie ustępuje ono w niczym regulacjom unijnym w tym zakresie. Ochrona środowiska wodnego zajmuje czołowe miejsce w polskim prawie ochrony środowiska. Wynika to m. in. z problemu deficytu wód w Polsce, a także z faktu, że zachowały się w naszym kraju obszary naturalne niespotykane już w Europie zachodniej. Wody podlegają ochronie niezależnie od tego, czyją są własnością. Istotne jest to, iż nie może stanowić usprawiedliwienia dla niszczenia środowiska fakt, że działa się zgodnie z decyzją wydaną przez kompetentny organ. Szczególnie istotna jest zasada najlepszej dostępnej techniki. Oznacza ona, że przedsiębiorca musi stosować najlepsze urządzenie zabezpieczające, co dotyczy zarówno technologii i metod prowadzonej działalności, jak i najbardziej efektywnej techniki. Naruszenie przepisów ochrony środowiska rodzi oczywiście odpowiedzialność. W grę wchodzić może odpowiedzialność cywilna, karna lub administracyjna. Poniesienie jednego rodzaju odpowiedzialności nie uwalnia od innych rodzajów odpowiedzialności. Odpowiedzialność cywilna w tym opracowaniu nas nie interesuje, przejdźmy, zatem do odpowiedzialności karnej. Zobacz.
Zmiany polskiego prawa wodnego niezbędne dla pełnej transpozycji Ramowej Dyrektywy Wodnej
Dokument ten został przygotowany przez WWF - Polska przy współpracy z Klubem Gaja i Polską Zieloną Siecią. Zobacz.
|
|
|
|