nowości na e-mail
wpisz adres:


napisz do nas
Copyright © Klub Gaja
Strona Główna » Projekty » Społeczny monitoring
Projekty
aktualna pozycja:
» Święto Drzewa
» Konkurs Drzewo Roku
» Zaadoptuj rzekę
» Odkryj swój park
» Czy wiesz co jesz?
» Wzmocnienie instytucjonalne
» Kupuj odpowiedzialnie
Społeczny monitoring
» Współpraca wyszehradzka
» Globalnie w naszej wiosce
» Jak działać dla Ziemi
» Pomagamy Zwierzętom - chronimy klimat
» Ryby mają głos!
» Akademia 3R
» Polscy Kampanierzy dla Klimatu
» EKOLOKALNY WOLONTARIAT

Społeczny monitoring

wydatkowania środków publicznych związanych

z utworzeniem i zabezpieczeniem stopnia wodnego Włocławek

 

Klub Gaja od listopada 2006 roku do października 2007 realizuje projekt "Społeczny monitoring wydatkowania środków publicznych związanych z utrzymaniem i zabezpieczeniem stopnia wodnego Włocławek" 

dotowany przez Fundację im. Stefana Batorego w ramach konkursu

"Organizacje strażnicze. Społeczna odpowiedzialność w życiu publicznym".

Poniżej prezentujemy informacje związane z realizacją tego projektu.

 
 
Ile kosztują nas budowle hydrotechniczne?!

       Klub Gaja od 1993 roku prowadzi Ogólnopolską Kampanię "Teraz Wisła". Jednym z głównych jej celów jest popieranie proekologicznego rozwoju zlewni Wisły. Największym zagrożeniem dla proekologicznego rozwoju rzeki jest zabudowa doliny rzeki stopniami wodnymi. W wyniku takiej zabudowy zaburzona zostałaby funkcja jednego z najważniejszych korytarzy ekologicznych w Europie. Pomimo zapewnień instytucji rządowych w Polsce nadal silnie popierana jest pochodząca z czasów PRL koncepcja „Kaskady Dolnej Wisły”. W „Programie dla Wisły i jej dorzecza na lata 2002 – 2020" koncepcja budowy stopnia wodnego w Nieszawie jest zauważalna. Oficjalnie jedyną inwestycją hydrotechniczną, jaką Rząd Polski wskazuje do realizacji w najbliższym czasie to budowa stopnia wodnego w Nieszawie dla wzmocnienia stopnia wodnego we Włocławku. Na początku 2006 roku Rząd Polski włączył finansowanie budowy stopnia wodnego Nieszawa do Programu Operacyjnego „Infrastruktura i Środowisko”. Rząd Polski w ten sposób zaczął ubiegać się o sfinansowanie tej inwestycji ze środków Unii Europejskiej. Stopień wodny Nieszawa wymieniony jest w tym dokumencie jako jedna z sześciu najważniejszych do realizacji inwestycji. W styczniu 2007 r. Rząd Polski zatwierdził 515 mln euro do 2015 roku z Programu Operacyjnego „Infrastruktura i Środowisko” na sfinansowanie budowy stopnia wodnego w Nieszawie. Jednak wielu ekspertów uważa, iż budowa stopnia wodnego w Nieszawie będzie skutkować w przyszłości potrzebą budowy kolejnych stopni wodnych na Wiśle. Dlatego też zdaniem Klubu Gaja promowanie budowy stopnia wodnego w Nieszawie jest jedynie hasłem dla ukrycia faktu dążenia do budowy Kaskady Dolnej Wisły.
       W 2004 roku Minister Środowiska wydał rozporządzenie obejmujące Dolinę Dolnej Wisły ochroną w ramach europejskiej sieci obszarów chronionych Natura 2000. Miejsce wyznaczone pod budowę stopnia wodnego Nieszawa zostało, zatem objęte ochroną poprzez wpisanie tego obszaru do sieci Natura 2000.
Pamiętając ogromne sprzeciwy organizacji ekologicznych, jakie miały miejsce w Polsce w 2004 i 2005 roku dotyczących sposobu wydawania pieniędzy z pożyczki, jaką zaciągnął Rząd Polski w Europejskim Banku Inwestycyjnym Klub Gaja pragnie przeprowadzić monitoring procesu wydatkowania pieniędzy budżetowych na realizację działań związanych z zabezpieczeniem stopnia wodnego we Włocławku.
       Klub Gaja od listopada 2006 roku realizuje projekt „Społeczny monitoring wydatkowania środków publicznych związanych z utrzymaniem i zabezpieczeniem stopnia wodnego Włocławek”. Projekt ten dofinansowany został przez Fundację im. Stefana Batorego w ramach konkursu "Organizacje strażnicze: społeczna odpowiedzialność w życiu publicznym".
       Celami głównymi projektu są: 
       Monitoring procesu planowania i wydatkowania środków finansowych pochodzących z budżetu państwa na zabezpieczenie stopnia wodnego Włocławek, w tym środków z budżetu wydatkowanych na działania związane z planami budowy stopnia wodnego Nieszawa. (szacunkowy koszt budowy stopnia wodnego Nieszawa to ok. 2 miliardy złotych);
      Cele szczegółowe projektu są następujące:
      1. Monitoring sposobu wydatkowania środków publicznych z budżetu państwa na działania związane z zabezpieczeniem stopnia wodnego Włocławek.
      2. Monitoring sposobu planowania i wydatkowania środków publicznych z budżetu państwa dotyczących działań związanych z planami budowy drugiego
          stopnia wodnego na Dolnej Wiśle dla zabezpieczenia stopnia wodnego Włocławek (Ciechocinek-Nieszawa).
      3. Monitoring środków finansowych przeznaczonych na zabezpieczenia wszystkich budowli hydrotechnicznych w Polsce w skali do projektu Nieszawa.
      4. Upublicznianie informacji i dokumentów pochodzących z monitoringu poprzez umieszczanie najistotniejszych informacji na stronie internetowej Klubu Gaja oraz
          poprzez wydanie specjalnej publikacji.
 
       Prowadzenie monitoringu ważne jest dla całego społeczeństwa, gdyż środki finansowe wydatkowane są i będą w dużej mierze z budżetu państwa i środków unijnych. Decyzje, za którymi często stoi lobby hydrotechniczne skutkują wydatkowaniem ogromnych środków podatników polskich i europejskich bez należytej kontroli społecznej.
Organizacje społeczne występują w takich przypadkach w roli strażników optymalizacji decyzji z punktu widzenia społecznego, ekologicznego i ekonomicznego. Liczymy, iż dzięki przeprowadzonemu monitoringowi zwiększy się udział społeczny nad procesem planowania i wydatkowania środków z budżetu państwa i środków unijnych.
Tło historyczne obecnej sytuacji
      Pierwsze plany uregulowania rzeki Wisły pochodzą już z czasów zaborów. Od tego czasu przewijały się różne koncepcje sposobu uregulowania rzeki. Ze względów finansowych i politycznych jedynie niewielką część tych koncepcji zrealizowano. Projekt „Kaskada Dolnej Wisły” po raz pierwszy pojawił się w latach 50-tych ubiegłego wieku. Obejmował on plany budowy 10 zapór wodnych na dolnej Wiśle. Szczytowym momentem rozwoju planów skanalizowania rzeki Wisły były lata 70-te ubiegłego wieku. Wtedy to powstał plan budowy 7 stopni wodnych na górnej Wiśle, 12 stopni na środkowej Wiśle oraz 6 stopni na dolnej Wiśle. Projekt „Kaskady Dolnej Wisły” planował wybudowanie stopni wodnych w: Wyszogrodzie, Płocku, Włocławku, Ciechocinku, Solcu Kujawskim, Chełmnie, Opalenicy i Tczewie. Ze względów finansowych powstał dotychczas jeden stopień we Włocławku. Stopień ten wybudowany został w 1970 roku i powstał on jako jeden z 8 stopni wodnych na Dolnej Wiśle. Budowę kolejnych stopni wodnych wstrzymano przede wszystkim ze względów finansowych.
       Reaktywacja planów budowy Kaskady miała miejsce na początku lat 90-tych. Zarówno w kręgach rządowych jak i przede wszystkim samorządowych Województwa Kujawsko-Pomorskiego istnieje bardzo silne gremium ludzi chcących doprowadzić do budowy kolejnego stopnia wodnego w Nieszawie. W początkowym okresie lobbing nastawiony był na budowę stopnia wodnego w Ciechocinku. Jednak w wyniku silnego oporu strony społecznej w tym Klubu Gaja przeniesiono planowaną inwestycję na wysokość miejscowości Nieszawa. Głównym argumentem strony społecznej był fakt, iż nie był ustalony wpływ budowy stopnia w Ciechocinku na ujęcia solanek ciechocińskich, których istnienie jest tak strategiczne dla funkcjonowania uzdrowiska w Ciechocinku. 
       Wybrane najistotniejsze przedsięwzięcia rządowe dotyczące stopnia wodnego Nieszawa z ostatnich 7 lat:
      - listopad 1999 r. – konferencja dotycząca zagospodarowania Dolnej Wisły. Mowa jest o bezpieczeństwie stopnia wodnego Włocławek oraz możliwościach
        budowy stopnia Nieszawa-Ciechocinek. Ówczesny Minister Środowiska Jan Szyszko zleca opracowanie dotyczące stopnia Nieszawa-Ciechocinek.
      - listopad 1999 r. – Sejm RP wzywa Rząd do podjęcia działań w celu zabezpieczenia stopnia Włocławek. Sprawą tą zajmuje się Minister Jan Szyszko.
      - luty 2000 r. – KERM przyjmuje stanowisko przygotowane przez Ministra Środowiska w sprawie uchwały Sejmu RP i rekomenduje Radzie Ministrów.
      - luty 2000 r. – Rada Ministrów zaleca wykonanie ekspertyzy i wskazuje na potrzebę powołania Zespołu Niezależny Ekspertów. Opracowany raport wskazuje
        wariantowość rozwiązań problemu.
      - sierpień 2000 r. – Rada Ministrów akceptuje projekt budowy stopnia.
      - grudzień 2000 r. Sejm RP przyjął uchwałę dotyczącą budowy stopnia wodnego „Nieszawa –Ciechocinek”.
      - lipiec 2001 r. – Minister Środowiska Antoni Tokarczuk (pochodzący z woj. Kujawsko-Pomorskiego) podpisuje porozumienie z prywatnym konsorcjum dotyczące
        planów budowy stopnia wodnego Nieszawa-Ciechocinek.
      - lipiec 2004 r. – Minister Środowiska wydaje rozporządzenie obejmujące Dolinę Dolnej Wisły ochroną jako obszaru specjalnej ochrony ptaków Natura 2000.
      - czerwiec 2005 r. – negatywna opinia Państwowej Rady Ochrony Przyrody dla planowanej budowy stopnia Ciechocinek-Nieszawa.
      - maj 2006 r. – Prokuratura Okręgowa we Włocławku wszczyna śledztwo mające na celu ustalić czy istnieje niebezpieczeństwo katastrofy budowlanej stopnia
        Włocławek.
      - I kwartał 2006 r. – Rząd Polski występuje o sfinansowanie budowy stopnia wodnego Nieszawa z funduszy Unii Europejskiej w ramach Programu Operacyjnego
        „Infrastruktura i Środowisko”.
     - styczeń 2007 r. Rząd Polski zatwierdza 515 mln euro do 2015 roku z Programu Operacyjnego „Infrastruktura i Środowisko” na sfinansowanie budowy stopnia
       wodnego w Nieszawie.
 
      Ponadto w ostatnich 10 latach powstało kilkadziesiąt uchwał, stanowisk i wystąpień Sejmiku Województwa Kujawsko-Pomorskiego, Rad Gmin i Powiatów z tego regionu, których celem było doprowadzenie do budowy stopnia wodnego poniżej Włocławka.
      Opisane decyzje rządowe w tej sprawie pociągnęły za sobą wydatkowanie milionów złotych pochodzących z Budżetu Państwa na realizację tych decyzji. Dotychczas informacje o wielkości środków przeznaczanych na te działania pochodzą jedynie z prasy. Jednak wydają się one być mało szczegółowe gdyż w przypadku tej samej inwestycji raz mowa jest o 10 mln. złotych a raz o 15 mln. złotych. Jest to ogromna różnica i dlatego też tym bardziej zasadne wydaje się być przeprowadzenie takiego monitoringu. W wyniku decyzji podjętych kilka lat temu wydatkowane są obecnie pieniądze pochodzące z budżetu. Należy zauważyć, iż w wyniku ustalenia problemu stabilności stopnia włocławskiego z budżetu państwa wydawane są środki finansowe na zabezpieczenie stopnia. Koszty, jakie ponosi budżet państwa dotyczą: floty lodołamaczy, utrzymanie i konserwacja zbiornika wodnego i stopnia wodnego, budowa stopnia podpiętrzającego poniżej stopnia wodnego, stała obsługa. Decyzje rządowe powodowały także, iż Budżet Państwa wydatkował pieniądze publiczne m. in. na opracowywanie i przygotowanie planów, programów, koncepcji związanych z realizacją inwestycji hydrotechnicznej stopień wodny Ciechocinek-Nieszawa.
       Podczas planowania oraz realizacji inwestycji polegającej na budowie dużych stopni wodnych tak jak w przypadku stopnia w Nieszawie na całym świecie dochodzi do licznych nadużyć finansowych. Nadużycia te dotyczą w dużej mierze lub w całości pieniędzy pochodzących z budżetu państwa. Dlatego też monitoring społeczny jest tak ważny w tej dziedzinie. O potrzebie społecznego monitoringu niech świadczy fragment artykułu pt. „Tamy na mieliźnie” Nicholasa Hildyarda z Corner House opublikowanego w biuletynie „Wisła Fax” nr. 32, styczeń 2001 rok.
„…Jak kategorycznie ujął to Anthony Churchill, starszy doradca Washington Energy Group, w dokumencie sponsorowanym przez Bank Światowy, a dotyczącym hydroenergii:
"Źle określone produkty, brak dyscypliny i polityczne podejmowanie decyzji wzięte razem, zmieniły ten przemysł w następną tłustą maciorę, rozpychającą się do publicznego koryta..."
Nikt nie jest tak naprawdę odpowiedzialny za błędy lub brak wyczucia rzeczywistości w planowaniu funkcjonowania tam.
Bank Światowy, dotychczasowy główny zwolennik projektów budowy tam daje znaki "zmęczenia donatora". Słowami jednego z urzędników Banku Światowego, zaangażowanie w budowę tam stało się "nieefektywnym i bolesnym procesem". Ze średniej 26 tam sponsorowanych w latach 1970 - 1985, Bank zszedł do 4 na rok w latach '90. (…)
Ponadto - Bank obecnie przyznaje, że oczekiwane korzyści ekonomiczne często nie sprawdzały się. W 70 wielkich projektach budowy tam finansowanych przez Bank Światowy ich koszty przekraczały o średnio 27 % szacunkowe kosztorysy (poprawione o wskaźnik inflacji), co dla porównania było prawie 5 razy wyższe od średniego przekroczenia kosztów w zakładach opalanych węglem i inną energią cieplną.
Znaczący jest fakt, że przekroczenie kosztów w projektach hydroenergetycznych wskazywało znacznie wyższy błąd średni, niż średnie przekroczenie kosztów w całości projektów finansowanych przez Bank Światowy.
Inna analiza Banku Światowego wskazuje, że z 80 hydro-projektów ukończonych w latach '70 i '80, w 3/4 z nich koszty przekroczyły budżet. Koszty końcowe w połowie projektów były o co najmniej 25 % wyższe niż szacowane; koszty przekroczyły oszacowaną kwotę o 50 % lub więcej w 30 % analizowanych projektów.
Przekraczanie kosztów jest szczególnie niszczące dla rachunku ekonomicznego tam: chociaż koszty operacyjne są bardzo niskie, koszty ich budowy są niezwykle wysokie. Według Johna Besant-Jones, byłego głównego ekonomisty d/s energetyki w Banku Światowym koszty inwestycyjne stanowią około 80 % kosztów ogółem całego okresu funkcjonowania tam (…).
Dla porównania - koszty inwestycyjne stanowią około połowę kosztów ogólnych funkcjonowania zakładów opalanych węglem. Przekroczenie kosztów o 30 % w przypadku tam jest więc dużo droższe od takiego samego przekroczenia kosztów w zakładzie opalanym węglem. Wysokie koszty inwestycyjne i częsta potrzeba uzyskiwania kredytu od banków zagranicznych oznaczają również, że ekonomiczne funkcjonowanie tam jest niezwykle podatne na zwyżki stóp procentowych i dewaluację walut.
Przekroczenie terminów jest również wspólną cechą wielkich projektów hydroenergetycznych. Realizacja 49 hydro-projektów zweryfikowanych przez Departament Przemysłu i Energetyki Banku Światowego w 1990 r. zajęła średnio 5 lat i 8 miesięcy, o 14 miesięcy więcej, niż przewidziano w początkowych szacunkach. Po zakończeniu funkcjonowania tamy często z powodu zamulenia zbiornika nie można go wyłączyć z funkcjonowania, choćby z powodu możliwości zawalenia się. Dlatego też musi on zostać rozebrany co może również pociągnąć za sobą rozbiórkę samej tamy. Do dnia dzisiejszego stosunkowo niewiele tam został rozebranych, a przemysł musi jeszcze ujawnić w jaki sposób ma zamiar rozebrać wielkie tamy. Według Koalicji Reformy Hydroenergii mającej siedzibę w Stanach Zjednoczonych koszty usunięcia wielkich tam mogą osiągnąć poziom początkowych kosztów budowy…”
 
       Według Koncepcji Programowo-Przestrzennej Hydroprojetu z 2005 roku łączny koszt budowy stopnia wodnego Nieszawa, budowy zbiornika wodnego oraz prac regulacyjnych poniżej stopnia wynieść ma 1.935.067.532 zł. Opracowywane obecnie są dwa warianty finansowania tej inwestycji. Jeden zakłada, iż całość inwestycji będzie finansowana z budżety państwa, natomiast drugi mówi, iż realizacja inwestycji miałaby nastąpić w formie partnerstwa publiczno-prywatnego, gdzie udział Państwa planuje się na poziomie 776 mln. złotych.
       W tym samym czasie oddziały RZGW w Polsce oraz samorządy domagają się pieniędzy na remonty już istniejących zapór, które są zagrożeniem dla życia i mienia ludzi i nie otrzymują wnioskowanych kwot.
       Klub Gaja przeprowadzi monitoring procesu planowania i wydatkowania pieniędzy publicznych na zabezpieczenie stopnia włocławskiego oraz wydatkowanie pieniędzy na plany budowy stopnia wodnego Nieszawa.

Tama Nieszawa - śmierdząca sprawa

 

       Czemu proponowana budowa stopnia wodnego "Nieszawa" dostała milion złotych? Trzeba było przecież uchwalić w sejmie poprawkę w budżecie, tak, aby przenieść je z zaplanowanych wydatków na integrację europejską, a w tym wypadku podobno najbardziej politykom zależy na wejściu do Unii Europejskiej. To rutynowe pytanie, jest pytaniem dotyczącym przyszłości najwspanialszej z polskich rzek, Królowej, jedynej, jaka nam pozostała - Wisły. Ta ostatnia duża, zbliżona do naturalnej, rzeka Europy może zostać przegrodzona kolejnym stopniem wodnym tylko dlatego, że zbyt słaby jest głos ludzi i środowisk, dla których przyszłość tej rzeki jest ważna. Dlatego właśnie obrońcy rzeki nie mogą pozyskać pieniędzy i poparcia decydentów? Przypomnijmy kilka faktów, które w tej opowieści są bardzo istotne. Tuż przed wyborami, rzutem na taśmę, zapadła uchwała Sejmu, która mówiła o potrzebie budowy stopnia Nieszawa, ale tylko jako inwestycji komercyjnej. Co to oznaczało? Wybijało z rąk ekologów i ich ekspertów argumenty ekonomiczne, które wskazywały że jest to marnotrawienie pieniędzy podatników. Podjęto stosowną uchwałę i teraz argumenty "komercyjności" przedsięwzięcia już nie są tak istotne. Liczy się uchwała.
       "Gazeta Pomorska" 09.03.2002 "Trzy pytania do..." Ryszarda Jarzembowskiego, wicemarszałka Senatu "Państwo chce tamy":
       "- Senatorowie decydowali w czwartek, czy skreślić z budżetu państwa milion złotych, przyznany przez Sejm na budowę nieszawskiej zapory. Kto chciał zabrać te pieniądze?
       - Sytuacja wyglądała tak.... Gdy Sejm przegłosował w ustawie budżetowej poprawkę, przyznając milion na nieszawską inwestycję, ekstremalni ekolodzy zaczęli zakrojony na ogromną skalę lobbing, by skreślić ten zapis. Do Senatu i poszczególnych senatorów napływały setki ulotek, różnych szablonowo pisanych wniosków, argumentujących, że tama zniszczy środowisko, Wisłę itd. W pewnym momencie komisja ochrony środowiska dała się nabrać, ale w porę interweniowałem i ostatecznie wniosek został odrzucony.
       - Czy z tym milionem nie będzie tak, jak z niewykorzystanymi funduszami unijnymi? Przecież uchwała Sejmu o budowie zapory w Nieszawie zapadła w gruncie w 2000 roku i do tej pory nic się w tej sprawie nie działo.
       - Właśnie ta uchwała spowodowała wątpliwości wielu osób. Jest w niej bowiem mowa wyłącznie o komercyjnej inwestycji. Nie jest to prawda, ale ludzie - powołując się na uchwałę-kwestionowali decyzję o przyznaniu środków z budżetu państwa na zaporę. Ale państwo chce budowy tej tamy i dlatego właśnie przyznano na nią milion złotych z publicznych pieniędzy.
       - Teraz wszystko zależy od szybkich decyzji Ministerstwa Środowiska?
       - Nic nie zależy od ministerstwa. Ono ma po prostu wykonać decyzję parlamentu, która jest ostateczna i nieodwołalna." rozmawiał Dariusz Knapik
      Czasu nie minęło wiele, ale teraz już wiemy, że to "państwo chce budowy tej tamy, dlatego właśnie przyznano na nią milion złotych z publicznych pieniędzy."
      Czy zaczynamy coś z tego rozumieć? Niekoniecznie. No to idźmy dalej Z ekspertyzy WWF przekazanej polskiemu rządowi możemy wywnioskować, że budżet państwa zyskałby wybierając wariant naprawy tamy włocławskiej. Dodać trzeba, że budowa stopnia "Nieszawa" i tak nie zdejmie z państwa wydatków związanych z naprawą stopnia Włocławek. Dalej nie można zrozumieć, czy to rząd chce tej budowy czy też firmy prywatne i samorządy.
      Do największych propagatorów powrotu do budowy wielu stopni na Wiśle należy Bernard Kwitkowski, były wojewoda toruński, dzisiaj dyrektor lokalnego oddziału Agencji Budowy i Eksploatacji Autostrad oraz Prezes Zarządu Fundacji "Kaskada Doliny Wisły". Jego zdaniem autostrada A-1 i nowe stopnie wodne mogłyby się doskonale uzupełniać. Mosty biegnące po koronie zapór, połączone z siecią dróg, sprzyjałyby zwiększeniu natężenia ruchu na autostradzie, a to powodowałoby wzrost jej opłacalności. Dla firmy, która ma budować autostradę i później ją przez kilkadziesiąt lat eksploatować, ma to kapitalne znaczenie.
      - Na realizacje kaskady też nie potrzeba pieniędzy budżetowych - przekonuje Bernard Kwitkowski.
      - Są na świecie firmy, które chcą finansować to przedsięwzięcie w zamian za koncesje na długoterminową eksploatacje zabudowanych hydroelektrowni..."( Krzysztof

Lietz, "Nowości" 19.12.2001)
       To bardzo ciekawe połączenie chybionych koncepcji autostrad z niemniej "finansowochłonnymi" tamami. Te wypowiedzi i ogólne podejście do pieniędzy oraz ich źródeł dają wiele do myślenia, choć moim zdaniem, bardziej zaciemniają niż rozjaśniają wielką wizję Kaskady Dolnej Wisły.
       Aby wspomóc działanie poprzedniej ekipy rządzącej, nowych zwolenników budowy i prywatne konsorcja we Włocławku, zarejestrowano Stowarzyszenie na rzecz Budowy Stopnia Wodnego na Wiśle, którego to celem jest wybudowanie tamy w Nieszawie.
       "- My nie mamy już dylematu: budować zaporę czy nie budować - mówi Stanisław Pawlak, przewodniczący Stowarzyszenia. - Jesteśmy przekonani o celowości tej inwestycji, dlatego głównym celem naszej działalności jest właśnie doprowadzenie do wybudowania nieszawskiej zapory...("Gazeta Kujawska" 19.12.2001, "Zawracanie...Wisły")
       Teraz jestem coraz bardziej skołowany. Już nie wiem, kto stoi za budową, a kto jest przeciw. Rząd? Konsorcja? Ekolodzy? A może to jakiś spisek. Chyba jednak tak. Wszystkiemu winni ekolodzy.
       "- Jeśli nadal będziemy słuchać ekologów podpowiadających nawet rozbiórkę stopnia we Włocławku, staniemy się skansenem Europy - przekonywał wczoraj Tadeusz Wrycza, przedstawiciel tczewskiego oddziału Stowarzyszenia Dorzecza Wisły. - Czy chcemy, aby zachodni biznesmeni w drodze do Moskwy zatrzymywali się nad Wisłą tylko po to, aby oddać kilka strzałów do polskich kaczek?..."( Krzysztof Lietz, "Nowości", 19.12.2001)
       Ale nie tylko ekolodzy. Winny jest także minister Stanisław Żelichowski.
       "- Nie wiem, o co tu chodzi. Podczas mojego urzędowania były naciski, by wyeliminować z tej inwestycji polskie konsorcja i zastąpić je kapitałem zagranicznym. Nie chce mi się wierzyć, by minister Żelichowski im uległ. A może boi się, że tak, jak ja, zostanie obrzucony tortem przez jakiegoś fanatycznego ekologa? - zastanawia się Tokarczuk." (Dariusz Knapik, "Gazeta Pomorska", 27.03.2002)
      Nie przez przypadek zacytowani zostali zwolennicy budowy, którzy reprezentują różne opcje polityczne. Wydawać by się mogło, że powinny istnieć jakieś różnice w podejściu do rozwoju gospodarczego regionu. Właśnie. Wydawać by się mogło. Zaczynam być coraz bardziej przekonany, że zalecenia Światowej Komisji Wielkich Tam przy Banku Światowym nie są nikomu potrzebne. Liczą się fakty dokonane. Mogła być budowa komercyjna, zanosi się na finansowanie z budżetu. Dlaczego? Gdyż są to pewne pieniądze. Wielka kasa na wielką budowę. Tylko nigdzie nie widzę tych korzyści, albo widnieją one tylko na papierze, a papier wszystko zniesie.

Jacek Bożek


List do Premiera

Bielsko-Biała, 12.03.2002

                                    Pan Leszek Miller
                                    Premier RP


                Szanowny Panie Premierze,
       Od wielu lat nasze stowarzyszenie zajmuje się Królową Polskich Rzek -Wisłą. Prowadząc Ogólnopolską Kampanię "Teraz Wisła" przeprowadziliśmy wiele działań, które znalazły uznanie w Polsce i poza granicami kraju, o czym świadczą chociażby nagrody i wyróżnienia jakie przyznano Klubowi Gaja.
       W dniu dzisiejszym składamy na ręce Pana Premiera przeszło 60 tysięcy podpisów ludzi, dla których przyszłość Wisły ma wielkie znaczenie. Niepokoimy się ogromnie forsowanym przez wpływowych polityków poglądem, iż jedynie budowa stopnia wodnego Nieszawa jest drogą rozwiązania problemów wokół tamy włocławskiej. Wbrew deklaracjom, iż stopień Nieszawa ma być inwestycją komercyjną, parlament polski przyznaje l milion złotych z budżetu na właśnie tą przyszłą budowę. Dzieje się tak wbrew opiniom ekspertów i naukowców zawartym w "Studium kompleksowego rozwiązania problemów stopnia zbiornika Włocławek" oraz raportowi Światowej Komisji Tam przy Banku Światowym. Nawet opinie parlamentarzystów europejskich sprzeciwiających się tej budowie nie trafiają do polskich polityków. W tej sytuacji apelujemy do Pana Premiera, aby wzniósł się ponad podziałami politycznymi i lobbistycznymi i zorganizował Wiślany Stół, do którego zasiadłyby wszystkie zainteresowane strony.

                   Z poważaniem
                   Jacek Bożek
                Prezes Klubu Gaja


Odpowiedź Ministerstwa Środowiska


MINISTERSTWO ŚRODOWISKA
DEPARTAMENT ZASOBÓW WODNYCH
00-922 Warszawa, ul. Wawelska 52/54

Warszawa, 2002.03.14


      Pan Jacek Bożek
                                               Prezes Klubu Gaja

        W związku z pismem Pana Prezesa dotyczącym skierowania na ręce Prezesa Rady Ministrów petycji (z 70 tys. podpisów), w sprawie zabudowy stopniami wodnymi rzeki Wisły, pragnę poinformować, iż przedsięwzięcie to uważam za niecelowe.
       Jak Panu zapewne wiadomo (chociażby z dotychczasowej korespondencji i konsekwentnych wypowiedzi w tej sprawie Ministra Środowiska), stanowisko resortu Środowiska w sprawie zabudowy Wisły stopniami wodnymi (czyli tzw. kaskada), jest negatywne.
       Odrębnym zagadnieniem są, pojawiające się np. w prasie, informacje w sprawie kaskadowania Wisły. Źródłem tych informacji jest Fundacja "Kaskady Dolnej Wisły" będąca, podobnie jak "Klub Gaja", organizacją pozarządową. Jako taka, ma prawo do publicznego prezentowania swoich poglądów.
       W tej sytuacji, nie widzę powodów do składania protestów na ręce pana Leszka Millera, Premiera Rządu, który w tej sprawie zajmuje jasne stanowisko.
                     p.o. DYREKTORA Departamentu Zasobów Wodnych
                     Tomasz Walczykiewicz

                     Do wiadomości:
                     - Pan Michał Tober
                     Rzecznik Rządu RP
                    - Pan Lech Węclewski
                    Sekretariat Prezesa RM


Informacja Prasowa - Światowy Dzień Sprzeciwu Wobec Tam


       W dniu 14.03.2002 o godz. 12.00 Klub Gaja organizuje pikietę przed Urzędem Rady Ministrów. W tym dniu zostanie też przekazanych ponad 60 tysięcy podpisów kierowanych na ręce Pana Premiera RP, sprzeciwiających się budowie stopni wodnych na dolnej Wiśle. Dzień 14.03. jest obchodzony na świecie jako Światowy Dzień Sprzeciwu wobec Tam. W tym dniu w wielu miejscach na naszym globie organizacje ekologiczne i społeczne informują obywateli o skutkach budowy wielkich tam.
       W Polsce jest to tym ważniejsze, że decyzją Sejmu i Senatu przekazuje się 1 milion złotych (przeznaczonych wcześniej na integrację europejską) na budowę stopnia wodnego Nieszawa, a nie bierze się pod uwagę tańszych rozwiązań alternatywnych. W tym samym czasie np. budowa tamy na Skawie w Świnnej Porębie ciągnie się od dziesiątków lat. Na pikiecie będzie Smok Klubu Gaja, grająca beczka.
       Rozdamy Państwu kopie listu do Premiera RP, najnowszy biuletyn" Wisła Fax", syntezę raportu Światowej Komisji ds. Zapór pt.: "Zapory a rozwój".
                Z poważaniem
                 Jacek Bożek
             Prezes Klubu Gaja



List do Premiera od Komisji Europejskiej


Do rąk Prezesa Rady Ministrów, Pana Leszka Millera
Dotyczy: Polskich środków budżetowych na integrację z Unią Europejską przesuniętych na projekt budowy zapory wodnej Nieszawa


           Szanowny Panie Premierze,
       Z zaniepokojeniem przyjęliśmy wiadomość o tym, że wasz Parlament w ostatnim tygodniu przegłosował przeznaczenie l miliona PLN (270 000 EUR) na budowę Zapory Nieszawa na Wiśle.
        Takie finansowanie wzbudza nasz niepokój z dwóch zasadniczych powodów:

  i) okazuje się to inwestowaniem w przedsięwzięcie, które zostało określone jako pozostające w sprzeczności z obecnym prawem środowiskowym Unii Europejskiej, co

      potwierdziła Komisja Europejska;
 ii) dodatkowo, pieniądze te były odebrane z części budżetu państwa zawierającej środki na proces integracji Polski z Unią Europejską.
        Bylibyśmy wdzięczni, gdybyśmy mogli usłyszeć od Pana, czy jest to faktycznie sytuacja ostateczna, jako, że wierzymy, iż mógłby to być negatywny sygnał wysłany do instytucji Unii Europejskiej i krajów członkowskich UE, szczególnie od kiedy Komisja Europejska zajęła stanowisko, że zapora nie mogłaby być finansowana ze środków UE.
        Wciąż oczekujemy na odpowiedź na nasz list do pańskiego rządu z grudnia 2002 (chyba powinno być 2001, uwaga tłumacza), który zarysowywał możliwości finansowania przez UE wspierania oceny środowiskowej rzeki Wisły według postanowień Ramowej Dyrektywy Wodnej i która mogłaby zawierać zbadanie ekonomicznie i środowiskowo korzystnych wariantów alternatywnych w stosunku do budowy Zapory Nieszawa, wskazanych już w kompleksowym opracowaniu przedstawionym Polskiemu Rządowi przez WWF.
       Oczekujemy na Pańską odpowiedź dotyczącą obu tych zagadnień.

                         Z poważaniem
                         Torben Lund John Bowis Chris Davies Alexander de Roo
                         Do wiadomości:

                         Marszałek Sejmu, Pan Marek Borowski
                         Marszałek Senatu, Pan Longin Pastusiak
                         Minister Środowiska, Pan Stanisław Żelichowski

autor: yoyo ikonki: krysiaida @ deviantart | działa dobrze pod: ie 5.0, netscape6, opera 5 (i wyżej)