|
Ochrona płazówOkrągły stół
Niepozorne płazy są licznymi, ale niewidocznymi ofiarami zmian w środowisku. Klub Gaja proponuje „okrągły stół” w sprawie ochrony płazów na bielskich Błoniach, które od dawna są ich siedliskiem. Współpraca pomoże w skutecznej ochronie i społecznym zrozumieniu problemu. List intencyjny w tej sprawie został skierowany do Prezydenta Bielska-Białej.
Klub Gaja składa propozycję, by w działania i rozmowę zaangażowali się przedstawiciele: Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska w Katowicach, bielskiej Jednostki Wojskowej, Muzeum Broni Pancernej i Militariów (organizator „Operacji Południe”), znawca gadów i płazów oraz inne zainteresowane podmioty.
Dotychczas, w ramach działań na rzecz ochrony płazów na bielskich Błoniach, Klub Gaja doradzał organizatorom Międzynarodowego Zlotu Pojazdów Militarnych "Operacja Południe" oraz wspólnie z nimi i Regionalną Dyrekcją Ochrony Środowiska w Katowicach, szczegółowo kontrolował teren w celu ustalenia miejsca bytowania zwierząt i zapewnienia im jak najlepszej ochrony podczas imprez masowych.
Przykłady czynnej ochrony płazów oraz społecznego zrozumienia problemu pojawiają się w całej Polsce. Bielsko-Biała może dołączyć do Poznania, Gdańska czy Olsztyna gdzie w akcje zabezpieczania naturalnego cyklu rozrodu płazów angażują się leśnicy, studenci, a nawet wykładowcy akademiccy. Od wielu lat problem jest także poważnie traktowany zagranicą. W Holandii odcinki dróg, na których ginie najwięcej płazów są specjalnie rejestrowane, by w odpowiednim czasie zostały zabezpieczone. W Wielkiej Brytanii nowe autostrady wytycza się z uwzględnieniem stałych szlaków wędrówek zwierząt.
Na świecie żyje ponad 6 tys. gatunków płazów, w Polsce – 18 (sześć z nich to żaby). Wszystkie są pod ochroną, jako narażone na wyginięcie lub uznane za wymierające. Ich siedliska – niewielkie zbiorniki wodne znikają lub są zasypywane. Giną także na jezdniach, bo te tamują ich naturalne ścieżki migracji. Im mniej płazów tym gorsza sytuacja rzeszy zwierząt, dla których są ważnym, a nawet podstawowym pożywieniem. Same płazy żywią się natomiast bezkręgowcami, uważanymi za szkodniki upraw rolnych, leśnych i ogrodowych.
Kierowco, pozwól płazom cieszyć się wiosną
Wiosna to bardzo ważny okres dla płazów! Z miejsc zimowego spoczynku muszę dotrzeć do zbiorników wodnych, w których odbywają gody i składają skrzek. Niestety często trasy ich wiosennej migracji kolidują z ruchliwymi ulicami, i wiele płazów ginie na drogach pod kołami pojazdów. Pozwólmy płazom, które były świadkami pojawienia się i wyginięcia dinozaurów na naszej Planecie, na dalsze istnienie! Płazy przynoszą człowiekowi ogromne korzyści. Podczas swojego aktywnego życia w okresie wiosennym i letnim, jako zwierzęta mięsożerne i bardzo żarłoczne w ciągu doby zjadają mniej więcej tyle samo ślimaków, owadów i innych szkodników upraw, co ptaki!
Co możesz zrobić?
Płazom na ratunek? Warto!
Płazy wyruszają na gody, ludzie wyruszają na pomoc płazom. Co roku o tej porze płazy muszą dotrzeć do zbiorników wodnych by tam złożyć skrzek. W wielu miejscach nie mają szans, giną pod kołami pojazdów, ponieważ ich drogi przecinają się z trasami komunikacyjnymi. Na ile tylko możliwe starajmy się je ochraniać. Na świecie jest ponad 6 tys. gatunków płazów, w Polsce - 18. Wszystkie są pod ochroną.
W Bielsku-Białej tradycyjnym miejscem rozrodu płazów jest ustanowiony, właśnie z tego względu, użytek ekologiczny „Weldoro” (rejon ul. Ks. Kusia). Budowa drogi ekspresowej S 69 sprawiła, że wokół użytku powstał plac budowy. Wykonawca drogi, której inwestorem jest Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad (GDDKiA) w Katowicach wystawił płotki oraz wiaderka, do których wpadają wędrujące płazy. Taki system musi być jednak codziennie monitorowany, a płazy w wiaderkach przenoszone i wypuszczane w bezpiecznym dla nich miejscu. W miniony weekend dozoru jednak zabrakło i wiaderka okazały się dla płazów pułapką. Żaby i ropuchy zostały szybko przeniesione przez Klub Gaja, ale GDDKiA (oraz Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska i Urząd Miasta w Bielsku-Białej) została pisemnie zawiadomiona o zaniedbaniach.
W Jaworzu w parku w centrum miejscowości trwa modernizacja stawu. Na czas prac spuszczono z niego wodę. Skrzek został więc złożony w pozostałych tam kałużach na dnie. Powiadomiony przez Klub Gaja urząd gminy zapewnił, że woda zostanie wpuszczona do stawu jak najszybciej.
Do Klubu Gaja trafiają pytania z innych regionów Polski dotyczące płazów wychodzących na drogi, m.in. z Okuniewa (woj. mazowieckie) gdzie droga wojewódzka z Warszawy do Węgrowa przecina dwa stawy. Autorki listu zaznaczają, że do tej pory o płazy w tamtym rejonie troszczyła się przez kilka lat nauczycielka biologii, która stawiała zapory z folii umocowanej na listewkach. Niestety nauczycielka jest na urlopie zdrowotnym, a w szkole nie wiadomo jakie formalności należy spełnić by ponownie ustawić zapory. Apel o ratunek dla płazów przysłała także mieszkanka Łochowa (woj. mazowieckie). Na ulicy Baczkowskiej na odcinku kilkudziesięciu metrów codziennie giną setki żab (droga znajduje się między łąkami i ogrodami, a lasem) oraz kierowca korzystający z drogi Bechcice – Lutomiersk (chodzi o mostek w okolicach gimnazjum i szkoły podstawowej).
W takich sytuacjach należy jak najszybciej zawiadomić zarządcę drogi, urząd gminy lub Regionalną Dyrekcję Ochrony Środowiska czyli instytucje, które jeśli nie od razu, to w przyszłości mogą wziąć pod uwagę, że droga znajduje się na trasie migracji płazów i zaplanować potrzebne zabezpieczenia. Warto wystąpić także do zarządcy drogi, aby w takim miejscu postawił znak ograniczenia prędkości – wyjaśnia Paweł Grzybowski koordynator punktu konsultacyjnego Klubu Gaja.
Każdy może zająć się ustawianiem płotków wzdłuż drogi czy przenoszeniem płazów. Przed rozpoczęciem pracy trzeba uzyskać stosowne zezwolenia (policja, urząd miasta lub gminy, konserwator przyrody) i pamiętać o zachowaniu bezpieczeństwa. Działanie takie może podjąć zarówno grupa mieszkańców, jak i szkoła, klasa (za zgodą i pod opieką rodziców, nauczycieli i dyrekcji szkoły) lub też lokalna organizacja społeczna.
Traszki, ropuchy, kumaki, żaby i rzekotki zjadają bezkręgowce szkodliwe w gospodarce leśnej, rolnej i ogrodniczej, same są ważnym elementem zastępczego pokarmu dla drapieżników. Wszystkie gatunki zasiedlające Polskę są klasyfikowane jako narażone na wyginięcia, albo uznane za wymierające. Zagraża im degradacja zbiorników wodnych (zasypywanie, osuszanie, przekopywanie) oraz ruch samochodowy, który krzyżuje się z ich trasami przemieszczania. Niestety płazy nie potrafią zmienić swoich tradycyjnych szlaków i bez względu na zagrożenie co roku wędrują tak samo.
Ze względu na niszczenie środowisk rozrodu i zimowania oraz skażenia chemiczne kurczenie się terenów bytowych płazów obserwuje się w całej Europie. Dlatego w Wielkiej Brytanii nowe autostrady wytycza się z uwzględnieniem stałych szlaków wędrówek zwierząt. W Holandii odcinki dróg, na których ginie najwięcej płazów są specjalnie rejestrowane by w odpowiednim czasie zostały zabezpieczone. W Niemczech, Holandii i Francji uznano, że najkorzystniejsze zabezpieczenia dla płazów to niewysokie płotki wykonane z materiałów przezroczystych. Przy takich ściankach powinny znajdować się wiadra do codziennego przenoszenia płazów. Inne formy ułatwiające płazom ich wędrówkę to rury lub tunele pod jezdniami.
Punkt konsultacyjny Klubu Gaja jest dofinansowany ze środków Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w ramach projektu „Dofinansowanie instytucjonalne pozarządowych organizacji ekologicznych na lata 2010 – 2012”.
Nowe zbiorniki w Grodźcu Apele przyrodników w sprawie ochrony płazów podczas ich wiosennych wędrówek migracyjnych wciąż spotykają się z niezrozumieniem ze strony zmotoryzowanych użytkowników dróg. Próby ochrony „jakiś głupich żab” są zazwyczaj wyśmiewane i lekceważone przez kierowców. Ale światełko w tunelu zapalili sami budowniczowie dróg i po dwóch latach starań potrzeba ochrony płazów spotkała się ze zrozumieniem, a w rejonie wybudowanej drogi ekspresowej S1 w Grodźcu pod Skoczowem powstało pięć małych zbiorników wodnych.
Oczka wybudowano na zlecenie Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad w Katowicach (GDDKiA) inwestora drogi S1. Zanim powstały, od jesieni 2008 r. do wiosny 2009 r. na zlecenie GDDKiA prowadzony był monitoring migracji płazów. Obserwacje wykazały, że zwierzęta z północnej strony trasy do zbiorników docierają głównie pod estakadami. Część płazów jednak pozostawała po stronie północnej i gody odbywała w okresowych zastoiskach wody, najbliższych miejscu ich występowania. Część z nich była jednak niewielka, a w czasie suchego okresu zanikała. Potrzeba budowy nowych zbiorników została więc uwiarygodniona. Nowo wybudowane – po północnej stronie rezerwatu tak jak proponował Klub Gaja – zapewnią warunki życia i rozrodu płazom bez potrzeby migracji na drugą stronę drogi.
W sprawie ochrony płazów w bezpośrednim sąsiedztwie ustanowionego w 1996 r. leśnego rezerwatu Morzyk obejmującego wzgórza, wąwozy i stawy w Grodźcu, Klub Gaja oraz przyrodnicy alarmowali już w 2007 r. w trakcie realizacji inwestycji. Rezerwat, objęty programem Natura 2000, który powstał ze względu na ochronę i zachowanie naturalnego lasu grądowego i buczyny karpackiej oraz drzew pomnikowych, jest miejscem występowania ściśle chronionych gatunków płazów, takich jak: rzekotka drzewna, kumak nizinny, grzebiuszka ziemna, ropucha szara, żaby – trawna i jeziorowa oraz traszka zwyczajna. Wykonane przez GDDKiA zbiorniki mogące dopomóc w zachowaniu chronionych populacji płazów w rejonie rezerwatu Morzyk to bardzo pozytywne wydarzenie, które może stać się przykładem tzw. dobrych praktyk. - mówi Paweł Grzybowski z Klubu Gaja.
W wyniku spotkania z Klubem Gaja GDDKiA dokonała montażu siatki z tworzywa sztucznego, a ponieważ była ona niszczona przez gryzonie dodatkowo zamontowano siatkę stalową. Problem w tym, że siatki notorycznie giną. Te kradzieże są niebezpieczne zarówno dla podróżujących S-1 jak również dla wszystkich zwierząt, które przez to mogą wtargnąć na jezdnię. Złodzieje kradną także zabezpieczające plastikowe panele, a my mamy ograniczoną liczbę pracowników, którzy mogą doglądać ten teren. - wyjaśnia Dorota Marzyńska rzecznik prasowy katowickiego oddziału GDDKiA.
Program „Pomagamy zwierzętom – chronimy klimat” dofinansowano ze środków Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej.
Wyciągniete ze studzienki
W związku z interwencjami kierowanymi do Klubu Gaja w dniu 15 sierpnia 2009 r. przeprowadziliśmy akcję ratowania płazów, które dostały się do studzienki odwadniającej na terenie bielskich Błoni. W sumie uratowaliśmy 20 żab trawnych, 1 kumaka górskiego i 1 traszkę górską. Następnie szczelnie zamknięto właz studzienki przez który płazy wpadały do studzienki.
Opisane działanie podjęte zostało w ramach programu "Jak działać dla Ziemi" dofinansowanego ze środków Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej.
Kumaki górskie na terenie bielskich Błoni uratowane
W wyniku wspólnej wizji lokalnej przeprowadzonej w dniu 29 lipca 2009 roku z udziałem Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska w Katowicach (RDOŚ), organizatorów IX Międzynarodowego Zlotu Pojazdów Militarnych "Operacja Południe", Urzędu Miejskiego Bielsko-Biała oraz Klubu Gaja udało się ustalić warunki ochrony stanowisk kumaka górskiego (Bombina variegata) na bielskich Błoni.
Kumak górski jak wszystkie gatunki płazów w Polsce jest chroniony prawem zgodnie z Rozporządzeniem Ministra Środowiska z dnia 28 września 2004 r. w sprawie gatunków dziko występujących zwierząt objętych ochroną (Dz. U. Nr 130, poz. 1456 poz.1456 z dn 26 września 2001) oraz ratyfikowanej przez Polskę w 1996 roku Konwencji Berneńskiej o ochronie siedlisk, a także zgodnie z Załącznikiem II Dyrektywy Siedliskowej (Dyrektywa Rady 92/43/EWG z dnia 21 maja 1992 roku).
Przedstawiciele Klubu Gaja po interwencjach od mieszkańców Bielska-Białej podczas wizji lokalnej w dniu 6 lipca 2009 roku odkryli na terenie bielskich Błoni liczne stanowiska kumaka górskiego. W pismach do RDOŚ i UM Bielsku-Białej poinformowaliśmy o wynikach naszej wizji lokalnej. Wraz z w/w instytucjami oraz organizatorami IX Międzynarodowego Zlotu Pojazdów Militarnych "Operacja Południe" przeprowadziliśmy wizję lokalną w dniu 29 lipca. Ustalono, iż dwa oczka wodne, w których występują najliczniej kumaki zostaną odgrodzone specjalną siatką, a kumaki z pozostałych oczek wodnych przeniesione zostaną na czas trwania imprezy do odgrodzonych oczek wodnych.
W sumie udało się przenieść do ogrodzonych oczek wodnych kilkaset osobników: dorosłych kumaków górskich, żab trawnych, ropuch szarych oraz kijanki i larwy kumaka górskiego i dwóch gatunków traszek. Dodatkowo Klub Gaja umieścił plansze informacyjne o kumaku górskich przy jednym z ogrodzonych oczek. Dzięki wspólnej pracy organizatorów IX Międzynarodowego Zlotu Pojazdów Militarnych "Operacja Południe" oraz Klubu Gaja większa część występującej na bielskich Błoniach populacji płazów w tym kumaka górskiego została uratowana i będzie mogła nadal występować na tym terenie. Klub Gaja pragnie podziękować organizatorom "Operacji Południe" za zrozumienie potrzeb ochrony płazów i rzetelne wykonanie ogrodzeń.
Opisane działanie podjęte zostało w ramach programu "Jak działać dla Ziemi" dofinansowanego ze środków Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej.
Bombina bombina, Rana temporaria i Bufo bufo
Bombina, Rana i Bufo to nie imiona dla psów, choć brzmią bardzo ładnie, ale łacińskie nazwy kumaka nizinnego, żaby trawnej i ropuchy szarej.
Wiele wiadomości na temat tych płazów można usłyszeć podczas prelekcji dla szkół przygotowanych przez Klub Gaja. W projekcie, sfinansowanym przez Miejski Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Bielsku-Białej, przygotowano 20 lekcji z pokazami przezroczy. To kolejny krok w ochronie płazów. Działania Klubu Gaja w tej sprawie zaczęły się w 1999 roku. Dzięki nim Rada Miasta Bielska-Białej ustanowiła dwa użytki ekologiczne. Ochroną objęto miejsca wskazane przez Klub Gaja gdzie znajdują się zbiorniki wodne co roku zapełniające się żabami i ropuchami.
Bielszczanie szczególnie powinni zadbać o płazy, ponieważ teren miasta jest jednym z nielicznych w Polsce gdzie występują dwa rodzaje kumaka: górski i nizinny. Mamy tu także, bardzo rzadką w Polsce, salamandrę - podkreśla prowadzący prelekcje, Paweł Grzybowski.
Dotychczas wykładów wysłuchało kilkuset uczniów. Chcę im pokazać, że płazy są też ciekawe, że mają wiele tajemnic i różnic między sobą. Jeśli ci młodzi ludzie usłyszą jak w prosty sposób można chronić płazy to podczas podejmowania decyzji w dorosłym życiu, będą o tym pamiętać. Młody inżynier projektując drogę nie będzie się dziwił, że pod taką trasą potrzebne są także przejścia dla żab - dodaje Paweł Grzybowski.
Płazy pełnią wiele pożytecznych funkcji dla człowieka, ale ten często tego nie zauważa. Ludzie bezmyślnie zasypują oczka wodne, osuszają bagna i mokradła, ograniczając w ten sposób przestrzeń życia płazów. Wciąż wiele z tych zwierząt ginie na drogach podczas wędrówek do zbiorników wodnych gdzie odbywają gody, a także do miejsc żerowania i zimowania.
Realizacja projektu edukacyjnego "Aktywna ochrona płazów na terenie miasta Bielska- Biała – etap II" kończy się w listopadzie.
Klub Gaja z prelekcjami na temat roli i znaczenia płazów
Klub Gaja w ramach projektu edukacyjnego „Aktywna ochrona płazów na terenie miasta Bielska-Białej – II etap” finansowanego przez Miejski Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Bielsku-Białej w miesiącach wrzesień – listopad przeprowadzi 20 warsztatów dla dzieci i młodzieży szkolnej z Bielska-Białej.
Tematem warsztatów jest przybliżenie roli i znaczenia płazów, zagrożeń trwałości ich populacji, potrzeby ochrony płazów oraz miejsc ich występowania. Warsztaty edukacyjne mają na celu podnoszenie świadomości ekologicznej uczestników oraz służyć aktywizacji i motywowaniu dzieci i młodzieży szkolnej w zakresie ochrony płazów.
Nowy użytek ekologiczny - Weldoro
Klub Gaja z przyjemnością informuje, iż w dniu 2 kwietnia 2008 r. Rada Miasta Bielska-Białej podjęła Uchwałę o powołaniu użytku ekologicznego na zbiorniku wodnym „Weldoro” – najcenniejszej w opinii Klubu Gaja ostoi chronionych prawem płazów w okolicy Ks. Kusia w Bielsku-Białej. Tym samym 4 letnie działania Klubu Gaja mające na celu ochronę prawną tego cennego miejsca rozrodu płazów w formie użytku ekologicznego zakończyło się sukcesem.
Klub Gaja w 2004 r. otrzymał z Miejskiego Funduszu Ochrony Środowiska dotację wynikiem, czego było stworzenie dokumentacji pt. „ Szczegółowy opis śmiertelności płazów na drogach na ul. Gen. Maczka i Ks. Kusia w Bielsku-Białej”. Oto fragment wniosków z przeprowadzonych badań:
Aktywna ochrona płazów na terenie miasta Bielska-Białej
Klub Gaja w 2007 roku zrealizował projekt edukacyjny pt. „Aktywna ochrona płazów na terenie miasta Bielska-Białej” który dotowany był z Miejskiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Bielsku-Białej. Poniżej prezentujemy rozszerzoną wersję ulotki wydanej w ramach projektu „Aktywna ochrona płazów na terenie miasta Bielska-Białej” której wydanie sfinansowano ze środków Miejskiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Bielsku-Białej.
Płazy jako pierwsze kręgowce opanowały środowisko lądowe. Odbyło się to ok. 400 mln lat temu. Były one świadkami pojawienia się i wyginięcia dinozaurów. Życie płazów związane jest z dwoma środowiskami: wodnym i lądowym. Płazy składają jaja zwane skrzekiem w wodzie, w której następuje rozwój larwalny. Wszystkie płazy są zwierzętami zmiennocieplnymi, co oznacza, iż temperatura ich ciała dostosowuje się do temperatury otoczenia. Na okres zimy płazy zakopują się w ściółce leśnej, pod korzeniami drzew, w opuszczonych norach gryzoni lub na dnie potoków. W sen zimowy tzw. anabiozę płazy zapadają późną jesienią, a pierwsze płazy budzą się w marcu i od razu przystępują do godów. Płazy występujące w Polsce dzielimy na dwa rzędy: ogoniaste (Urodela) i bezogonowe (Anura). Natomiast żaby (należące do rzędu bezogonowych) dzielimy na dwie grupy tzw. „żaby zielone” – czyli „wodne” oraz na „żaby brunatne”, czyli „trawne”. Wszystkie dorosłe płazy występujące w Polsce są drapieżnikami odżywiając się wyłącznie żywymi zwierzętami. Przeważnie ich ofiarami są drobne kręgowce jak stawonogi i ich larwy, ślimaki, pierścienice a także komary, dżdżownice, wije i pająki.
Ochrona miejsc występowania płazów Klub Gaja od 1999 r. prowadzi działania w celu ochrony miejsc występowania płazów w Bielsku-Białej. W 2000 r. ustawiliśmy 4 znaki drogowe w tym 2 na ul. Ks. Kusia oraz 2 na Gen. Maczka informujące kierowców o wiosennej migracji płazów przez jezdnie. W 2004 roku Klub Gaja przeprowadził systematyczne badania śmiertelności płazów, czego wynikiem była przygotowana dokumentacja pt. „Szczegółowy opis śmiertelności płazów na drogach na ul. Gen. Maczka i Ks. Kusia w Bielsku-Białej”. Ze względu na występowanie rzadkich i chronionych gatunków płazów Klub Gaja wskazał do ochrony prawnej 3 miejsca. Zbiornik wodny przy ul. Gen Maczka, który zasypany został w 2006 r. pod budowę parkingu. Zbiornik oraz ciek wodny przy skrzyżowaniu ul. Ks. Kusia z ul. Przędzalniczą. Teren ten Uchwałą Rady Miejskiej Bielska-Białej z 2006 roku objęto ochroną prawną powołując w tym miejscu użytek ekologiczny. Obecnie władze miasta przygotowują Uchwałę o objęcie ochroną prawną jako użytku ekologicznego kolejnego wskazanego przez Klub Gaja miejsca tj. zbiornika wodnego „Weldoro”. Zbiornik zlokalizowany jest przy ul. Ks. Kusia, w pobliżu skrzyżowania z ul. Malinową. Zbiornik ten został sztucznie utworzony na potrzeby Przędzalni Czesankowej „Weldoro”, a woda w nim gromadzona wykorzystywana była technologicznie.
Jakie gatunki na Weldoro? Na terenie zbiornika Weldoro oraz w jego otoczeniu Klub Gaja zidentyfikował 7 gatunków płazów, z których 4 gatunki (traszka karpacka (Triturus montadoni), traszka górska (Triturus alpestris), traszka zwyczajna (Triturus vulgaris), salamandra plamista (Salamandra salamandra)) występują w tym miejscu rzadko natomiast 3 następujące gatunki (żaba trawna (Rana temporaria) ropucha szara (Bufo bufo), kumak górski (Bombina variegata)) są w tym miejscu gatunkami popularnymi.
Żaba trawna (Rana temporaria)
Ropucha szara (Bufo bufo)
Kumak górski (Bombina variegata)
Pamiętaj!!! Wymienione wyżej trzy gatunki płazów podejmując wędrówki w poszukiwaniu pokarmu, miejsc rozrodu i na zimowiska bardzo często padają ofiarą ruchu na drogach.
Znaczenie płazów ( w przyrodzie i w ogrodzie) Płazy jako zwierzęta mięsożerne oraz bardzo żarłoczne, zjadają w ciągu doby mniej więcej tyle samo ślimaków i owadów, co ptaki. Co więcej prowadząc nocny tryb życia oraz wyspecjalizowaną technikę polowania płazy są głównymi drapieżnikami dla niektórych grup kręgowców. Ważny jest także fakt, iż płazy doskonale ograniczają liczbę gatunków masowo pojawiających się na danym terenie, gdyż ich głównym pokarmem stają się zwierzęta występujące najczęściej na danym terenie. W ten sposób płazy przynoszą także korzyści człowiekowi w ogrodach, sadach czy na polach uprawnych. Niestety ich pożyteczna dla człowieka rola, jest często niezauważana przez nas. Pamiętajmy, iż podczas swojego aktywnego życia w okresie wiosennym i letnim każdy płaz zjada ogromne ilości owadów, ślimaków i innych szkodników upraw, np. ropuchy w swojej diecie preferują ślimaki, które wyrządzają znaczne szkody w uprawach ogrodowych, a duże osobniki potrafią nawet pożreć gryzonie, drobne węże czy pisklęta ptaków. Na szczególną uwagę zasługuje fakt, że płazy lądowe polują wieczorami i nocą, gdy przeważająca większość ptaków owadożernych śpi.
Co zagraża płazom?
- nie zasypuj oraz nie zaśmiecaj oczek i zbiorników wodnych oraz innych wilgotnych miejsc (np. łąki, mokradła) w Twoim otoczeniu oraz zwracaj uwagę na to innym,
Co dalej z żabami? W dniu 3 września 2007 odbyło się spotkanie przedstawicieli Klubu Gaja z Janem Kanią - przewodniczącym Komisji Gospodarki Przestrzennej i Ochrony Środowiska Rady Miasta Bielsko-Biała, dotyczące planowanego użytku ekologicznego Weldoro. Jest to miejsce rozrodu i bytowania wielu gatunków żab.
Żeby płazy w rejonie Rezerwatu Morzyk nie wchodziły na drogę! Klub Gaja wspólnie z herpetologiem Markiem Sołtysiakiem spotkali się w dniu 1 marca 2007 roku z przedstawicielami Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad oddział Katowice oraz wykonawcą drogi S-l w rejonie Rezerwatu Morzyk w Grodźcu Śląskim w sprawie dodatkowego zabezpieczenia ograniczającego dostęp płazów w pas drogowy drogi S-1 w rejonie Rezerwatu Morzyk. Oto obszerny fragment notatki z tego spotkania: „...Pkt. 1. W nawiązaniu do wcześniejszych spotkań i ustaleń z Klubem Gaja została przedstawiona propozycja dodatkowego zabezpieczenia uniemożliwiającego przejście płazom na odcinkach wykonanego w kontrakcie ogrodzenia od strony drogi do Bielowicka do potoku Kowale po obu stronach drogi S-l. Pkt.2. Na dzisiejszym spotkaniu ustalono, że w miejscach dolnej części ogrodzenia zostanie dopięta siatka o gęstym oczku (fi Zdaniem przedstawiciela Klubu Gaja oraz herpetologa zabezpieczenie jest w stu procentach lepsze od obecnie wykonanego. Powyższe zabezpieczenie zostanie wykonane na odcinku zrealizowanego w kontrakcie ogrodzenia. Pkt.3.Uzgodnione zabezpieczenie w istniejących warunkach przy obecnym stanie wykonania drogi S-l jest satysfakcjonujące dla uczestników spotkania, nie mniej jednak przedstawiciel Klubu Gaja i herpetolog będą prowadzili działania w celu dalszej poprawy bytowania płazów w tym terenie. Klub Gaja i społeczny herpetolog podtrzymują sugestię potrzeby wykonania po stronie północnej drogi S-l dodatkowych miejsc rozrodu dla płazów. Kolejną sugestią Klubu Gaja oraz herpetologa jest konieczność przedłużenia ogrodzenia drogi S-l do wierzchowiny wzniesienia pomiędzy potokiem Babska Studnia a potokiem Kowale. Zdaniem herpetologa powinny być czynione obserwacje w zakresie realnych zagrożeń w zakresie herpetofauny. Zdaniem przedstawiciela GDDKiA zaproponowane dodatkowe zabezpieczenie uniemożliwia dostęp płazów do pasa drogowego S-l. Przedstawiciel Klubu Gaja oraz herpetolog zwracają się o pilne przystąpienie do prac.”
Pamiętajmy o płazach Klub Gaja co roku monitoruje miejsca wiosennych migracji i rozrodu płazów na Podbeskidziu. W wyniku monitoringu zgłaszano administracji publicznej zagrożenia prawidłowego przebiegu cyklu rozrodu. Występowaliśmy do Urzędu Miasta w Bielsku-Białej o utrzymanie stałego poziomu wód w jednym ze zbiorników wodnych na terenie miasta. Jednocześnie kontynuujemy działania mające na celu ochronę prawną cennych miejsc rozrodu płazów w formie użytku ekologicznego. Na wniosek Klubu Gaja Urząd Miasta w Bielsku-Białej zainstalował na okres wiosennych migracji płazów płotki wzdłuż jednego z bielskich potoków, aby nie dopuścić do wchodzenia płazów na ruchliwą drogę. Po uzgodnieniu z zarządcą pofabrycznego basenu, w którym żaby trawne i ropuchy szare składają co roku skrzek zamontowaliśmy platformy, które służyły płazom do wyjścia z tego głębokiego na 1,5 metra betonowego zbiornika. Płazy miały poważny problem z opuszczeniem tego zbiornika gdyż poziom wody był niski. Ponadto interweniowaliśmy także w sprawie zrzucania gruzu w pobliżu miejsca rozrodu płazów na terenie Parku Krajobrazowego Beskidu Śląskiego i Zespołu Przyrodniczo-Krajobrazowego „Cygański Las”. Chciałbym wszystkich naszych czytelników uczulić na sytuację płazów, które coraz częściej potrzebują naszej pomocy i opieki. Każdy z nas może przecież informować władze samorządowe i rządowe o zbiornikach i oczkach wodnych oraz innych miejscach gdzie występują płazy. Możemy także wskazywać władzom lokalnym i instytucjom drogowym odcinki dróg gdzie płazy giną pod kołami samochodów. Płazy potrzebują naszej pomocy. Pamiętajmy o nich. Paweł Grzybowski
Nie pozwólmy zniszczyć cennej ostoi płazów Zbiornik wodny „Weldoro” – najcenniejsza ostoja chronionych prawem płazów w okolicy Ks. Kusia w Bielsku-Białej może wkrótce zostać zasypany a na jego miejscu powstać może parking. 7 września 2006 roku przy zbiorniku wodnym „Weldoro” Klub Gaja zorganizowaliśmy konferencję prasową, podczas której przybliżyliśmy okoliczności, które doprowadzić mogą do dewastacji zbiornika „Weldoro” - najcenniejszej na tym terenie ostoi płazów. Jeszcze we wrześniu zbiornik wodny „Weldoro” może trafić w ręce prywatne. Inwestorzy prywatni zainteresowani są podjęcie działań na miejscu zbiornika „Weldoro”, które spowodują zmiany w zagospodarowaniu tego miejsca, np. możliwości przebudowy zbiornika, zmiany użytkowania czy też poprzez zasypanie zbiornika. Działania takie doprowadzą do zniszczenia najcenniejszej populacji płazów na tym obszarze. Zdaniem Klubu Gaja jednym z najkorzystniejszych rozwiązań dla ochrony cennej populacji płazów w tym miejscu jest przejęcie przez Urząd Miejski w Bielsku-Białej tego zbiornika w ramach rozliczenia zadłużenia wynikającego z niezapłaconych bieżących podatków, jakie właściciel zbiornika ma wobec Urzędu Miejskiego. W tym celu wysłaliśmy do Prezydenta Miasta Bielska-Białej pismo z wnioskiem o przejęcie tego zbiornik.
Konferencja prasowa na temat płazów W kwietniu 2006 w Lecznicy - ośrodku Klubu Gaja w Wilkowicach przeprowadziliśmy konferencje prasową dotyczącą sytuacji płazów na Podbeskidziu. Zapoznaliśmy dziennikarzy m. in. z problemami wynikającymi z braku przejść dla żab pod drogami oraz z możliwymi rozwiązaniami tej sytuacji. Pokazaliśmy także film, który nakręciliśmy w miejscach rozrodu płazów.
Płazy na Komisji Ochrony Środowiska Klub Gaja zaproszony został na posiedzenie Komisji Ochrony Środowiska Rady Miejskiej w Bielsku-Białej w dniu 28 kwietnia 2005 roku. Tematem posiedzenia było przygotowane przez nasze stowarzyszenie opracowanie pt. „ Szczegółowy opis śmiertelności płazów na drogach na ul. Gen. Maczka i Ks. Kusia w Bielsku-Białej.” Podczas posiedzenia Klub Gaja zapoznał Radnych z przebiegiem i sposobem prowadzonych prac. Przedstawiliśmy także wnioski zawarte w opracowaniu. Przedstawione propozycje działań mają na celu: ochronę występującej w tym miejscu populacji płazów, ograniczenie ich śmiertelności na drogach oraz ochronę miejsc rozmnażania. Komisja Ochrony Środowiska Rady Miejskiej w Bielsku-Białej przychyliła się do wniosków Klubu Gaja i podjęła starania w kierunku ochrony wskazanych przez nasze stowarzyszenie siedlisk płazów jako użytki ekologiczne. Ponadto Komisja zawnioskowała o podjęcie działań w celu inwentaryzacji wszystkich miejsc występowania płazów na terenie miasta, aby powołać w tych miejscach użytki ekologiczne. Jednocześnie Komisja skierowała pismo do Prezydenta Miasta o podjęcie rozmów z administratorem ul. Ks. Kusia i Gen. Maczka w celu przeanalizować możliwość przebudowy pobocza drogi. Działania te mają wpłynąć na zmniejszenie śmiertelności płazów na tym odcinku drogi oraz wspomóc zachowanie populacji płazów w tym rejonie. O dalszym przebiegu prac będziemy informowali na naszych stronach.
Wiosna w Bajce 11 kwietnia 2005 roku udało się nam uwolnić salamandrę i dwie żaby, uwięzione w betonowym kanale. Schroniły się w nim przed zimą, ale teraz nie potrafiły się z niego wydostać. Uratowaliśmy je przed niechybną śmiercią głodową. Zostały przez nas przeniesione do oczka wodnego, w którym mieszkać będą wraz z innymi stworzeniami, które znalazły schronienie w ogrodzie przy "Bajce Klubu Gaja".
Klub Gaja zwrócił się na początku marca 2005 roku do Prezydenta Miasta Bielska-Białej o podjęcie działań w celu wyeliminowania masowego rozjeżdżania żab na ulicy Górskiej w Bielsku-Białej. Stowarzyszenie nasze pragnąc kontynuować działania rozpoczęte wspólnie z Urzędem Miejskim w Bielsku-Białej w 2004 roku w sprawie migracji płazów na ulicy Górskiej w Straconce w Bielsku-Białej na wysokości ul. Ks. Brzóski zaapelował do władz miasta w tej sprawie. Przypomnijmy, iż w marcu 2004 r. na wniosek Klubu Gaja Urząd Miasta w Bielsku-Białej zamontował płotki zabezpieczające przed wejściem żab na jezdnię wzdłuż potoku przy ul. Górskiej w sąsiedztwie skrzyżowania z ulicą Ks. Brzóski w Bielsku-Białej. Podjęte w 2004 roku działania doprowadziły do wyeliminowania masowego rozjeżdżania żab na ulicy Górskiej. Płazy dzięki zamontowanym wzdłuż potoku siatkom zabezpieczającym mogły migrować w okresie wiosennym korytem w górę potoku. Na nasz wniosek Urząd Miasta w Bielsku-Białej zamontował także w tym roku płotki zabezpieczające, co pozwoliło uniknąć w tym miejscu masowego rozjeżdżania płazów przez samochody.Klub Gaja otrzymał dotację w wysokości 2,5 tys. zł z Miejskiego Funduszu Ochrony Środowiska na działania w zakresie czynnej ochrony płazów. Wynikiem tego projektu było stworzenie dokumentacji pt. „ Szczegółowy opis śmiertelności płazów na drogach na ul. Gen. Maczka i Ks. Kusia w Bielsku-Białej”. Stworzenie dokumentacji polegało na badaniu śmiertelności płazów które prowadzone były w miesiącu marcu i kwietniu 2004 r. na obszarze ulic Gen. Maczka i Ks. Kusia w Bielsku-Białej. Polegały one na codziennym, trzykrotnym przejściu całego odcinka obu ulic w celu liczenia martwych oraz żywych płazów spotkanych na drodze.
Oto obszerne fragmenty najważniejszych wniosków z przeprowadzonych badań: 2. Podstawowym i najważniejszym elementem ochrony płazów na tym terenie powinno być: wyraźne ograniczanie bezpośrednich i pośrednich czynników wpływających na liczebność populacji płazów poprzez ochronę siedlisk oraz zmniejszanie śmiertelności płazów na drogach i efektu bariery. Trwałym rozwiązaniem tego problemu byłoby wybudowanie pod nawierzchnią dróg przejść dla płazów i innych drobnych zwierząt. Rozwiązanie takie byłoby szczególnie przydatne w miejscach masowych wędrówek godowych, oraz na terenach podmokłych wskazanych w niniejszym opracowaniu. 3. Opisane cenne siedliska przyrodnicze ze względu na występowanie na ich terenie rzadkich i chronionych gatunków płazów powinny zostać uwzględnione w miejscowych planach zagospodarowania przestrzennego przygotowywanych dla tego terenu. 4. Należy doprowadzić do czynnej ochrony 3 wskazanych zbiorników wodnych, cieków i terenów zielonych oraz zapobiegać zanieczyszczaniu i osuszaniu tychże zbiorników jako kluczowych miejsc rozrodu i bytowania płazów. Działania te są niezbędne dla zachowania stabilności populacji płazów. 5. Należy ograniczyć pozostałe ważne czynniki powodujące spadek liczebności płazów takie jak: fragmentacja i niszczenie siedlisk, zanieczyszczenie środowiska, niszczenie miejsc rozrodu i osuszanie terenów podmokłych oraz zanieczyszczenie zbiorników wodnych, aby zapewnić stabilność i przetrwanie populacji płazów na tym terenie.
Klub Gaja podjął ponadto szereg działań związanych z ochroną płazów na terenie miasta Bielska-Białej nie ujętych w projekcie złożonym w Miejskim Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Bielsku-Białej. Poniżej krótki opis tych działań:
Ponadto 1 grudnia 2004 roku odbyła się konferencja prasowa na temat działań Klubu Gaja zakresie czynnej ochrony płazów oraz stworzoną w ramach projektu dokumentacją „Szczegółowy opis śmiertelności płazów na drogach na ul. Gen. Maczka i Ks. Kusia w Bielsku-Białej”. Każdego roku na ul. Gen Maczka i Ks. Kusia setki żab giną pod kołami samochodów. Klub Gaja prowadząc w tym roku badania na tym terenie dzięki wsparciu finansowym Urzędu Miejskiego w Bielsku-Białej przygotował opracowanie w tej sprawie. Liczymy, iż badania te oraz przygotowane przez Klub Gaja wnioski dopomogą w opracowaniu dalszych działań w celu czynnej ochrony płazów.
"Sporo żab ginie na drogach! Na zwężeniu drogi w Buczkowicach samochody po prostu ślizgają się na żabach. Miejsc, w których kierowcy rozjeżdżają setki kumkających płazów, na całym Podbeskidziu jest bardzo wiele. - Jeśli ludzie nic nie zrobią, za parę lat żaby na naszym terenie wyginą - alarmują ekolodzy Gai. Opracowanie "Szczegółowy opis śmiertelności płazów na ul. gen. Maczka i ks. Kusia w Bielsku-Białej" trafi wkrótce do rąk prezydenta miasta, Komisji Ochrony Środowiska Urzędu Miejskiego oraz Wojewódzkiego Konserwatora Przyrody. Gaja ma nadzieję, że los żab - stworzeń niezwykle pożytecznych dla człowieka - bielskim urzędnikom nie będzie obojętny." Gabriela Lorek, Dziennik Zachodni 2 grudnia 2004 r.
Akcja Klubu Gaja Ekolodzy z Klubu Gaja zajęli się ochroną żab przechodzących przez jezdnię. W ciągu miesiąca na jednej tylko bielskiej ulicy Kusia samochody rozjeżdżają ponad 300 płazów.-Co roku więcej żab ginie, niż się rodzi – alarmują ekolodzy. W zeszłym tygodniu w dzielnicy Straconka zamontowali specjalną zaporę, która uniemożliwia żabom przejście na drugą stronę drogi. Z ekologami współpracują władze miasta. Klub Gaja dostał 2,5 tys. zł dotacji z Miejskiego Funduszu Ochrony Środowiska na ratowanie płazów. W miejscach, w których ginie najwięcej żab, zostaną ustawione zapory, zmuszające żaby do przechodzenia rowem, który znajduje się pod drogą.– Żaby na terenie miasta to rzadkość. Dlatego powinniśmy poważnie podejść do tego problemu – przekonuje Paweł Grzybowski z Klubu Gaja. – Mieszkańcy okolicznych domów alarmują nas, że żab z roku na rok jest coraz mniej. Najwyższy czas na działanie - dodaje Grzybowski. AP; Gazeta Wyborcza, wtorek 6 kwietnia 2004 rok.
Księżniczki w błocie Wiosna jest nie tylko w przyrodzie okresem radości, euforii życia skrytego jeszcze niedawno pod śniegiem, głęboko ukrytego przed zmarzlizną zimy. To okres budzenia się do życia, pędu przyrody do rozrodu, rozkwitu. Wytęskniony czas burzy instynktów hołubiących siły natury. Paweł Grzybowski
W wiadrze bezpieczniej Jak żaba może przejść przez ulicę? Najlepiej w wiadrze. Tylko wtedy nie grozi jej śmierć pod kołami samochodu. Na kilkudziesięciometrowym odcinku szosy w rejonie skrzyżowania ulic ks. Brzóski i Górskiej w Straconce pełno jest rozjechanych żab. Od paru dni na tej drodze giną ich dziesiątki. Przy ul. Górskiej jest strumyk, którym wędrują teraz tysiące żab trawnych, szukających odpowiedniego miejsca na złożenie skrzeku. Przy moście napotykają na przeszkodę nie do pokonania: kamienny próg. Zwierzęta chcą się jednak przedostać dalej, wspinają się więc na brzegi strumyka i wędrują przez jezdnię. Jest ich tyle, że nawet jeśli kierowcy uważają i jadą powoli, to i tak część przechodzących żab ginie pod kołami. Ekolodzy z bielskiego Stowarzyszenia Ekologiczno Kulturalnego Klub Gaja pospieszyli żabom na ratunek. Kilku z nich przyjechało do Straconki w sobotę. Zakasali rękawy, włożyli gumowce i zabrali się do pracy. Zbierali żaby do wiaderek i przenosili w bezpieczne miejsce. EF /Gazeta Wyborcza 31 marca 2003. Bielsko-Biała/
Najlepsi przyjaciele naszych ogrodów
Wielu działkowiczów i właścicieli ogrodów podczas prac lub wypoczynku spotyka przemykające tu i ówdzie "żabki". Podczas tych nieoczekiwanych spotkań zadają sobie często pytanie czy ci mali goście są sprzymierzeńcami czy szkodnikami naszych ogrodów i działek. Panuje sporo zmieszania i niejasności w tej kwestii. Niestety wiele niewłaściwych i krzywdzących przesądów o żabach i ropuchach nadal funkcjonuje. Warto dowiedzieć się, więc trochę więcej o tych małych gościach spotykanych w naszych ogrodach. Wszystkie badania naukowe jednoznacznie stwierdzają, że wszystkie żaby, ropuchy i traszki są naszymi wielkimi sprzymierzeńcami i odgrywają jak najbardziej pozytywną role w naszych ogródkach i ogrodach. Płazy możemy podzielić na ogoniaste: są to salamandry i traszki oraz bezogonowe: są to żaby, ropuchy i rzekotki. Najczęściej spotykanymi są popularne żaby i ropuchy oraz traszki, które mogą pojawiać się w większych i czystszych oczkach wodnych. Ropuchy w przeciwieństwie do żab nie skaczą, gdyż są "masywniej" zbudowane i mają bardziej chropowatą skórę. W Polsce występuje 6 gatunków żab. Trzy gatunki żab zielonych, bytujących w okolicach większych i mniejszych zbiorników wodnych oraz trzy gatunki żab brunatnych częściej spotykanych z dala od wody. Wszystkie płazy odgrywają bardzo ważną i pożyteczną, z punktu widzenia człowieka role w ogrodach, sadach i na polach uprawnych. Podczas swojego aktywnego życia w okresie wiosennym i letnim każdy płaz zjada ogromne ilości owadów, ślimaków i innych szkodników upraw. Na szczególną uwagę zasługuje fakt, że płazy lądowe polują wieczorami i nocą, gdy przeważająca większość ptaków owadożernych śpi. Fałszywy mit o ropuchach i żabach podjadających uprawy jest nieuzasadniony i nieprawdziwy. Wszystkie krajowe gatunki płazów są mięsożerne. W szczególności ropuchy preferują w swojej diecie ślimaki, które wyrządzają znaczne szkody w uprawach ogrodowych. Dorosła ropucha czy żaba śmieszka nie pogardzi nawet myszami lub nornikami. O tym jak bardzo pożyteczne są płazy w naszych przydomowych ogródkach niech świadczy fakt, iż podczas doby ropucha jest w stanie zjeść tyle owadów i ślimaków ile sama waży. Traszki i ich larwy są niezwykle pożytecznymi organizmami w naszych ogrodach. Ich podstawową dietę stanowią w przeważającej większości larwy owadów, przede wszystkim komarów. Kolejnym nieprawdziwym mitem jest przekonanie, że płazy są przenosicielami chorób upraw. Przekonanie to nie ma żadnych podstaw i jest zupełnie nieuzasadnione. Natomiast żaby i ropuchy odżywiają się owadami, które bardzo często są przenosicielami groźnych chorób upraw. Powyższe fakty jednoznacznie świadczą o tym, iż wszystkie płazy bytujące w naszych ogródkach działkowych, ogródkach przydomowych i oczkach wodnych są jak najbardziej pożądane i pożyteczne. Pamiętać należy także, iż wszystkie krajowe gatunki płazów są objęte całkowitą ochroną gatunkową zgodnie z ustawą (Dz. U. Nr 130, poz. 1456 z dn. 26 września 2001). W ostatnich kilkudziesięciu latach obserwuje się znaczny spadek liczebności krajowych gatunków płazów. Jest to tendencja bardzo niepokojąca, ponieważ w poważny sposób narusza to równowagę w środowisku. Przyczyn tej tendencji jest bardzo wiele: przede wszystkim wzrost ilości chemicznych środków ochrony roślin i nawozów sztucznych stosowanych w rolnictwie, niszczenie miejsc rozrodu płazów (oczek wodnych, jezior, stawów oraz rzek), ogólne zanieczyszczenie środowiska. Wiele płazów ginie, także na drogach pod kołami pojazdów podczas wędrówek do zbiorników wodnych gdzie odbywają gody i składają skrzek. Każdy działkowicz i ogrodnik może się przyczynić do tego, aby z naszych działek, ogrodów i oczek wodnych nie zniknęły te pożyteczne zwierzęta. Powinniśmy przede wszystkim zawsze zwracać uwagę osobom, które bezmyślnie tępią i dręczą płazy oraz starać się ograniczyć do niezbędnego minimum stosowanie chemicznych środków ochrony roślin. Bardzo ważną sprawą jest także ochrona każdego nawet najmniejszego oczka wodnego, stawu czy jeziorka stanowiące miejsca rozrodu i bytowania dla bardzo wielu gatunków tych pożytecznych zwierząt. Istotne jest również, aby nasze oczka wodne były "przyjazne". Brzegi nie mogą być strome, gdyż utrudnia to swobodne poruszanie się żab a bardzo często może stanowić śmiertelną pułapkę. Brzegi oczka wodnego nie powinny być betonowe. Najlepiej, jeśli jakaś część brzegu będzie porośnięta i o łagodnym nachyleniu. Warto zadbać także o roślinność w oczkach wodnych, która na pewno doda urody nawet najmniejszemu ogrodowemu stawowi oraz zwiększy atrakcyjność takiego oczka dla żab i ropuch. Podczas upałów i w okresach suszy żaby i ropuchy poszukują wilgotnych miejsc i zbiorników wodnych. Często wpadają do różnego rodzaju beczek na deszczówkę i płytkich studni, z których nie mogą wydostać się o własnych siłach. W takich miejscach należy na powierzchni wody umieścić niewielkie kawałki drewna, które umożliwią płazom wydostanie się z miejsca, które mogłoby się stać pułapką dla tych pożytecznych stworzeń. Żaby, pomimo że lubią wodę nie mogą przebywać w niej cały czas. Istotną sprawą jest także pozostawienie w naszym ogrodzie miejsca gdzie płazy mogą spokojnie przeczekać zimę. Takim miejsc może być sterta nie grabionych liści, skalniak, pozostawione na uboczu większe gałęzie, kawałki drewna, cieniste zakrzaczone miejsce. Warto, aby w ogrodzie znalazło się takie miejsce, które zostawimy niezagospodarowane. Taki dziki kont na pewno będzie sprzyjał obecności w naszym ogrodzie żab i ropuch jak również innych naturalnych sprzymierzeńców. Nasze ogrody i działki na pewno stracą bardzo wiele, jeśli znikną z nich wszystkie żaby i ropuchy. Myślę, że warto polubić tych małych mieszkańców naszych ogrodów, ponieważ na pewno wyjdzie to na korzyść naszym ogródkom i nam samym. Dawid Diduszko |
||||||||||||||||||||||||||
autor: yoyo | ikonki: krysiaida @ deviantart | działa dobrze pod: ie 5.0, netscape6, opera 5 (i wyżej) |